Zwyczajny Artykuł #05 Poranny Energy Drink
Mjocik
Nie ma to jak poranny Energy Drink 😃
. Uważam, że to fajna alternatywa dla kawy szczególnie, że nie jest tak ciężki na żołądek i można go tak naprawdę wypić na pusty brzuch.
Wielu ludzi uważa, że to mega niezdrowe i po części się z tym zgadzam - owszem Energy Drinki są niezdrowe i mają dużo cukru (kofeiny wcale nie mają aż tak dużo żeby panikować). Jednak, gdy słyszę, że ktoś płacze, że to to sama chemia i nic więcej, a potem widzę jak ta osoba pije Coca Colę czy je kanapkę z szynką no to śmiać mi się chce, bo uważam, że te produkty są równie "chemiczne" i niezdrowe.
Mój ulubiony brand to zdecydowanie Rockstar(szczególnie niebieski Rockstar). Bardzo też lubię Blacki, bo są tanie i dobre(tutaj faworytem jest smak mojito). Ogólnie staram się odżywiać w miarę zdrowo i raczej unikać takich "bomb cukrowych", ale mam 1-2 razy w tygodniu taki moment, że muszę 😃
. Po prostu muszę strzelić tą puchą Energy Drinka i wlać w siebie te 5 łyżeczek cukru naraz 😃
.
Aha i tu taki ciekawostkowy suplement: te wszystkie substancje typu guaranina, tauryna itd to tak naprawdę ten sam związek chemiczny co kofeina, tylko jakiś zjeb wymyślił, że zależnie od pochodzenia będzie zmieniać się nazwa, dlatego np w herbacie nazywamy to teiną.
Dziękuję za uwagę, no i klasycznie mam pytanko: Czy pijecie Energy Drinki? Jeśli tak to jakie lubicie najbardziej no i jakie możecie mi polecić, bo lubie sobie próbować nowe wynalazki
Dej Pan/Pani suba i sypnij hajsiwem na Energy Drinki 😁
Comments
Piłem to gumno przez parę lat. Po litrowych z biedry na drugi dzień miałem kaca. Teraz tylko kawa i herbata.
Cukrowy kac najgorszy 😃
Ja uważam, że normalna mielona zwyczajna kawa z mlekiem jest lepsza dla żołądka niż to syntetyczne picie, które ma na celu tylko pobudzać jak najwięcej naszych kubków smakowych i uzależniać od bogatego smaku. A sam energetyka wypijam najwyżej jak prowadzę samochód w dłuższą trasę późną porą - wtedy mi pomaga i nie chcę nadużywać tego. A za ten hajs co wydał bym na energetyki wolę kupić kilka kg pomarańczy i wycisnąć sobie sok 100%.
Ja pije raz na jakis czas (raz na kilkanascie dni) - jak juz jestem totalnie zmeczony, ale nadal musze popracowac czy po prostu - byc na chodzie. Lubie wlasnie Blacki i Tigery - ale takie smakowe, a nie te klasyczne. Fajny byl w lecie Tiger Ice (byl takze taki mohito). Tez chyba z Tigera byl taki Reggae. Noooo i jeszcze Tiger Restart - tez dobry w smaku.
Wiadomo - wole kawe, ale czasem mam ochote na cos gazowanego. Ogolnie to nie pijam nic w stylu coli itp - wole kawe, dobra herbate czy po prostu wode (no albo piwo:>).
Mam dokładnie tak samo, raz na jakiś czas po prostu musi wjechać coś gazowanego, a tak to herbatka i kawka i woda 😉
Wolę wodę z kranu
Nazywanie kofeiny, tauryny i guarany tym samym to tak jakbyś powiedział że kurna pies i kot to to samo bo ma 4 łapy i ogon.
No chyba nie xD. Coś Ci nie wyszło to porównanie, poczytaj sobie o tym, a potem wypisuj takie głupoty 😃
Jedyne co to faktycznie Tauryna to coś innego(sorrki za pomyłke), ale cała reszta to ten sam związek chemiczny 😃
A w Yerba Mate - mateina 😉
Tylko barszcz daje kopa!
Szczególnie na kacu...
I rosół
Szczególnie Sosnowskiego 😉
Nie prawda!!!! Tylko mój bimber daje prawdziwego kopa!!! 😃 😛
Kiedys opijałem tego bardzo dużo, nawet zacząłem zbierać po nich puszki (lol). Od kilku lat jedynie Red na trasę.
Masz stówkę, też uważam że Black Mojito jest najlepszy z ich wszystkich. 🙂
v
Nie. Akurat od tego się nie uzależniłem.
A od czego? Od zarcia?
wszystkie smakują tak samo źle, zarówno redbul jak i tiger. dlatego kupuję najtańszy i tylko gdy wyjeżdżam w długą trasę - na wszelki wypadek. Tylko sprawdzić trzeba by miał coffeinę/tauryną a nie było oszukańczym lepikiem (takie też spotkałem)
kofeina: C8H10N4O2,
tauryna: C2H7NO3S
Jak widać to dwa różne związki i zawsze sprawdzam czy energetyk posiada oba, gdy ma tylko kofeinę to wolę kawę bo skuteczność ta sama a smak lepszy.