eRepa cofanie się w rozwoju
Ravdir
Dziś w odróżnieniu od poprzedniego artykułu zajmę się szerszą analizą zmian, które zaszły w eRepublik w ostatnich tygodniach. Trochę ponarzekam, ale mam nadzieję, że nie zostanę uznany za malkontenta.
Po fali protestów, które ruszyły od momentu wejścia Rising, admini postanowili w niemal stu procentach wycofać się ze zmian, które wprowadzili. Nie dziwię im się. Naciskała na nich potężna grupa graczy, głównie doświadczonych w dodatku znaczna część odeszła. Oni potrzebują użytkowników (pieniędzy), więc przystali na żądania. Inną kwestią jest to, że całkowita rezygnacja z Rising to porażka adminów. Każdy, kto grał kiedykolwiek na pozycji bramkarza wie, że gdy już wyjdzie się z bramki do atakującego, powinno się dokończyć to, co się zaczęło, nigdy wracać. Jeśli podejmuje się decyzje, trzeba je realizować zdecydowanie i konsekwentnie. Ja przez całe 3 miesiące V2 widziałem nieudolność.
Pomysł na Rising był świetny. Erepublik stało się grą absolutnie strategiczną dla każdego użytkownika - nie tylko dla pełniących rządy w poszczególnych krajach. Mogłem iść po najmniejszej linii oporu i robić wszystko po trochu, a mogłem też skupić się na treningu skilla militarnego rezygnując z odpoczynku. Sam decydowałem, czy chcę uzupełniać happiness chlebkami, czy wolę za darmo w residential district.
Tak więc mam pytanie - komu przeszkadzało time management? Czy w tej opcji była jakaś zasadnicza wada, przez którą należało ją usunąć? Teraz codzienne, "obowiązkowe" czynności, czyli pracę i trening wykonuje się bezmyślnie. Kliknięcie i po sprawie. Żadnego planowania, strategii rozwoju.
Dziś zlikwidowano happiness. Nie widzę potrzeby rozpisywania się nad celowością samego wprowadzenia tej opcji trzy miesiące temu, bo można to podsumować jednym zdaniem. Happiness był nieznacznym utrudnieniem w grze. Ciężko mi ocenić czy był "dobry" lub "zły". Wiem na pewno, że w obecnej sytuacji bardzo dobrze się stało, że został zlikwidowany, gdyż brak TM wykluczał sens istnienia tego wskaźnika.
Chciałbym dodać jeszcze słowo o module militarnym. Mam nadzieję, że ostatni raz poruszam tę kwestię. Zmiana systemu jest zwieńczeniem dzieła cofania się w rozwoju. Ten moduł jest dobry, nie przeczę. Jednak szczerze powiedziawszy, tęsknię za zbiórkami na ON i czytaniem rozkazów naszych dowódców. Osobne rozkazy dla poszczególnych rodzajów wojska, a przydziały podzielone dodatkowo ze względu na umiejętności. Teraz wystarczy powiedzieć, żeby atakować w ostatnich 15 minutach walki. Oczywiście rządzący mają kupę roboty z walkami (źródło - post zuchy pod którymś z artów Zwierza, gdzie dokładnie opisał przebieg swojego dnia, podczas którego ogarniał pomoc zza granicy) - nie zmienia to faktu, że tamten moduł dawał namiastkę realizmu, a dowódcom pole do popisu. Jednak był tak fatalnie zbugowany, że w tej formie nie było najmniejszego sensu go trzymać. Admini popełnili błąd wprowadzając niedokończone dzieło do użytku. Skutecznie zniechęcili każdego zaangażowanego gracza do udziału w walkach. Faktycznie, wystarczyło bić się przez ostatnią godzinę danej bitwy, ale moim zdaniem to była wręcz zaleta. Rządy miały niecałą dobę, by zmobilizować graczy na konkretną godzinę. To także wpisuje się pod wcześniej rzucone hasło namiastki realizmu. Czekam także na statystyki dostępne podczas bitwy, podobne do tych, które można było przeglądać za czasów flasha.
Na koniec tej części pragnę podziękować wytrwałym, którzy przeczytali 100% tekstu. Prawdopodobnie wielu z was się ze mną nie zgadza. Zapraszam do dyskusji.Chciałbym jednak zaznaczyć, że nie oceniam zmian jednoznacznie. Czas pokaże na ile były one trafne. A być może w ciągu roku admini zaskoczą nas cudowną, udaną wersją 3.
Mam także nadzieję, że mimo pejoratywnego wydźwięku zwrotu "cofanie się w rozwoju", zrozumieliście, że chodziło mi o powrót do mniej rozbudowanych modułów, nie o analfabetyzm wtórny.
Teraz jeszcze krótko o dwóch sprawach bieżących.
Najpierw - wybory prezydenckie. Te jutrzejsze zapowiadają się wyjątkowo ciekawie, mimo faktu, że jest w nich zdecydowany faworyt. Wszyscy kandydaci wydają się być naprawdę kompetentni, a nawet jeśli w rzeczywistości z tą cechą jest u poszczególnych z nich gorzej, nadrabiają zaangażowaniem i troską o dobro ePolski.
Druga szybka sprawa to Białoruś tudzież Białoniger. Chciałbym zaoferować swoją pomoc w jakiejś zorganizowanej akcji wyborczej/propagandowej za Bugiem. Jest kilka prywatnych inicjatyw, to wiem. Żałuję trochę, że zdają się one między sobą nie współpracować oraz, że nie ogarnia ich jakiś większy projekt. No, ale przecież są jeszcze całe dwa dni.
Jeszcze raz dziękuję wytrwałym za doczytanie do tego momentu. Mam nadzieję, że jeśli nie przeczytaliście wszystkiego, ugryźliście to, co wydało się wam ciekawe.
Jeśli uważasz, że to jest mój drugi z rzędu sensowny art, nie żałuj suba
🙂
Za grafikę podziękowania dla Iniesty
Comments
V2 smierdzialo kupom i basta
Jeśli chcesz pomóc bratniemu narodowi białoruskiemu to wejdź na #belarus na quekenecie
^ jak wyżej, jesteśmy wyznawcami LPS.
dobry art
v+s
ja tez wolałem bitwy w v2
obecny moduł wojenny jest nudny do wyrzygania.
Time manager mi się specjalnie nie podobał, gdyż zabierał sporo więcej czasu. Jedynie można żałować tego, że tamte 12h szkolenie wojskowe było o wiele szybsze.
Za to szkoda mi modułu militarnego, który jak zresztą mówisz wymagał dokończenia (usunięcie bugów, timeoutów, zmniejszenie zużycia procka i uniemożliwienie stawiania szpitali podczas bitwy), a i tak był lepszy niż obecny.
v+s
Trudno się z tobą nie zgodzić.. To co piszesz to sama prawda.
W skrócie, V2 nie było tyle co złe, a niedopracowane. Nowe zmiany mają dużo + ale niestety dla mnie też zabierają tą namiastkę realizmu co jest wielkim -.
Oby admini z tego choć małą naukę wyciągnęli. Oczywiście vote, sub już był.
Popieram w calej rozciaglosci-mnie osobiscie ostatnio "zabila" mozliwosc korzystania ze szpitali rywala...szczyt debilizmu. vote&sub naturalnie.
V2 nie było najgorsze, ale - głównie moduł militarny - był dużo bardziej czasochłonny. Dla osób, które mogą sobie pozwolić na przykład na godzine ( lub więcej ) dziennie przeznaczone na gre to fajna sprawa, ale oprócz nich jest cała rzesza graczy, ktorzy wolą zajrzeć tu tylko na chwile nie będąc jednocześnie dwuklikami.
Zresztą moduł wojeny z V2 nie miał racji bytu w dużych bitwach - nie wiem co z nim musieliby zrobić, żeby obsłużył dużą liczbę graczy podczas ważnej bitwy. Jego podstawowa zaleta - większy stopień skomplikowania - była jednocześnie jego największą wadą z uwagi na to, że to cały czas jest gra przeglądarkowa. Swego czasu nawet mur z V1 potrafił się przyciąć jak po DC masowo gracze walczyli. W V2 w trakcie bronienia FER zdarzało się, że w czasie swojej tury zdążyłem tylko zobaczyć pola na które mógłbym się przenieść - o przesunięciu, a już tym bardziej walce nawet nie myślałem z powodu obciążenia tak procka jak i serwera. Ten moduł preferował bitwy z udziałem mniejszej liczby osób, a to nie wróżyło szans na zwiększenie ilości graczy.
Time management był dobry i nie wiem komu przeszkadzał. Jedyne co w nim było uciążliwie to uzupełnianie well i happi po każdym użyciu. Wybierać chlebki takie, czy takie, happiness wellness, tak żeby sie zagadzało, potem znowu. Jak na czynność regularną, wykonywaną codziennie, a podstawową i będącą pewnym minimum, polegającą na po prostu utrzymywaniu się w dobrym zdrowiu było to zbyt nużące i wymagające za dużo mechanicznego, niepotrzebnego klikania.
Podobnie jak cały happiness, który jedynie dublował wellness w działaniu (wpływ na produkcję i trening), a przysparzał dodatkowych uciążliwości.
Moduł militarny. Jasne, że mógłby być fajny. Ale jak chcesz pograć w jakąś fajną gre strategiczną to masz multum możliwości. A tutaj jak musiałem spędzić kilka godzin nad polem bitwy, nie dlatego, że akurat chciałem, tylko dla tego, że trwa kampania, kolejne bitwy, no i trzeba być i walczyć za swoich, to odbierało to sporo radości z gry. Nie mówią o bugach itp, failu z brońmi, które poniżej q4 były nieprzdatne itp.
Naprawdę dobry artykuł. Podoba mi się to, że piszesz "od siebie", a nie tylko suche fakty.
Vote jak najbardziej zasłużony, sub już był od pierwszego numeru.
Oby tak dalej😉
Rzeczywiście time management był fajny, bo pozwalał na różnorodne poprowadzenie postaci - teraz wszyscy mają tak samo (do bani). Moduł wojenny z kolei był jednak trochę zbyt czasochłonny jak na przyzwyczajenia sporej ilości graczy. Również zauważam regres (nie koniecznie w pejoratywnym tego słowa znaczeniu), ale może w końcu admini wsłuchają się bardziej w głosy userów i wyciągną wnioski?😉
@hubertuses jeśli brakuje Ci zbiórek na ON, to może zainteresuj się ofertą jakiejś GB? Też jest wspólne bicie, rozkazy, zadania i kupa śmiechu na ircu 😉
Ja tam wole tak jak jest, prostotę dwukliku w grze można uznać nawet za plus i lepsze od time management. Jak zapraszam znajomych do gry to własnie mowie, ze sam interface gry nie pozwala na dużo, klikasz pare razy i tyle z grania ALE tutaj chodzi o społeczność, czytanie gazet, forum, rozkmina wojen, swapów etc, z tego ta gra poniekąd "słynie" - niby mało do klikania ale community roxx
zgadzam sie z tobą w 90% ja nie tęsknię za poprzednim modułem wojennym.
Moduł wojenny który jest teraz jest fantastyczny nie dlatego że już nie trzeba biegać po mapce ale dlatego że działa o wiele szybciej .W V2 nawet nie chciało mi się walczyć ten czas jaki musiałem spędzić patrząc na poruszające się ludziki po mapie po prostu mnie wku..iał.
A co do racjonowania czasem ta opcja powinna była pozostać tak jak happines, to raczej działało na korzyść tej gry.
Z całą pewnoscią bym to przywrócił.Co można by było zmienić to moduł polityczny wprowadziłbym też referendum żeby usprawnić grę,a to dałoby zwykłym graczom możliwość decydowania o najważniejszych sprawach w kraju.Wybory powinny być tajne ,a wyniki wyświetlane dopiero na drugi dzień.
Co mnie cieszy w tej grze to to że tutaj admini naprawdę starają się żeby graczom było tu jak najlepiej co prawda nie zawsze im to wychodzi co nie zmienia faktu że biorą pod uwagę opinię graczy.
Czego na pewno nie zaznasz w innych grach tego typu.
im blizej v1 tym lepiej,
najlepiej przywrocic stan z pazdziernika/listopada zeszlego roku
dobry art.
time management to najlepsze co było w v2 i się zastanawiam kto tak naciskał by to usunąć.
Ja was nie rozumiem, najpierw narzekacie na V2 że złe a jak wracajądo V1 to wszyscy oburzeni, ludzie zastanówcie się...
Vota nie będzie 😉
Gdzie oburzenie? Moim zdaniem w ostatecznym rozrachunku, cały eRep wychodzi na plus.
Vota nie ma - v2 zżerało czas, golda i chęć do gry.
a i tak najlepsza będzie v3 😉
dobrze gadasz, v+s