Coś o królikach, czyli POG i Rabbits.

Day 821, 10:18 Published in Poland Poland by Vesemir
My króliczki jesteśmy bardzo skomplikowanymi stworzonkami.



Jesteśmy łagodne, słodkie i przytulne. Lubimy piękne kobiety oraz ich fotki, przy których czasami wspólnie fapiemy. Nie jest łatwo wstąpić w nasze szeregi. Należy przygotować: fotki i życiorys. Zalecane jest także zwiększenie masy przed prośbą o przyjęcie. Gdy złożysz podanie, zostaniesz doszczętnie prześwietlony – sprawdzimy między innymi ile posiadasz włosów łonowych, jak długie masz uszy, czy też twoje IQ. My króliczki mamy swoje dowództwo oraz rozkazy, chociaż nikt nam nie rozkazuje i nikt nami nie dowodzi. Wolimy raczej słodsze określenia jak: prośba i sugerowanie.

Mamy także legendarną piaskownicę. Nawet najstarsze króliki nie pamiętają całej historii owego miejsca. Jest tam wszystko, a głównie wymuszenia fotek. Jest to azyl królików, które mogą się tam pojednać. W piaskownicy sprawdzamy również lojalność nowych króliczków. Każde z nich ma osobny temat, w którym powinno uiszczać należne wypłaty w fotkach. Tam właśnie stare króliki spamują, aby zmotywować te młode. Lubimy pikantne rozmowy i eksperymentowanie.


Tak naprawdę są dwie grupy króliczków. Każda z nich ma swoją maskotkę – samiczkę, którą może dużo częściej prosić o fotki. Czasami niektóre króliki z jednej formacji pokłócą się z innymi w drugiej formacji. Wtedy zaczyna się robić nieprzyjemnie, wówczas następuje symptom „wściekłego królika”, który opiszę troszeczkę później. Króliki żrą się wzajemnie, aż futerko fruwa. Wtedy jednak wkraczam do akcji ja i mówię wszystkim że są kochani. Jeśli to nie pomoże, pojawia się najstarszy Królik S, przed którym wszystkie inne czują szacunek. On zawsze potrafi zrobić tak, aby zapanował porządek.
Bo wszystkie króliki to jedna rodzina, starsi czy młodsi, samiec czy samica.


My króliczki na pierwszy rzut oka słodkie i miłe, mamy swoją drugą naturę. Na polu bitwy zamieniamy się we wściekłe króliki. Nie chcielibyście wtedy być po przeciwnej stronie barykady. Wściekły królik jest przerażający. Jego oczy zamieniają się na czerwone, pazury i zęby wydłużają się i zaostrzają. Nasze futro zamienia się w ostrą, stalową kolczugę, a uszy w brzytwy, które tylko czekają aby okaleczyć przeciwnika. Królik w takim stanie jest agresywny i zabije wszystko co stanie mu na drodze. Wyobraźcie sobie teraz gdy takich królików jest mnóstwo i szarżują przez pole bitwy. Najgorsze instynkty jednak, pojawiają się u nas gdy zobaczymy Niemca. Ten widok jest nie do opisania, wpadamy w furię, z której obudzić nas może jedynie ostatni nieżywy wróg na polu bitwy.


Jeśli mimo wszystko chciałbyś zaryzykować zdrowiem fizycznym i psychicznym, zapraszamy do naszej nory, w której przyjmujemy zgłoszenia i testujemy nowych. Pamiętajcie jednak, że zły dotyk boli przez całe życie.

Wasz redaktor Vesemir