Polacy z baby boomu: nowa siła robocza Hiszpanii i Indonezji
![Poland](http://www.erepublik.net/images/flags_png/S/Poland.png)
ValGaav_the_great
Baby boom ucieszył w Polsce wszystkich. Doświadczeni gracze rzucili się z pomocą młodszym kolegom, rozdawano chlebki (PPP cały czas rozdaje po ~200 dziennie!), dawano rady, wcielano się w mentorów, wyjaśniano zasady, robiono wszystko by zachęcić tak zwanych newbies do kontynuowania gry. Zwracano przede wszystkim uwagę na to, że nie należy się zniechęcać pierwszymi trzema dniami, co było prawdą, ale też trochę kłamstwem (przemilczenia). Bo przecież gra wcale się po tych trzech dniach/tygodniu wiele nie zmienia, ma się wyższe staty, szuka się nowej pracy, ćwiczy się, pracuje i kupuje prowiant.
Pierwsze trzy dni są zaledwie pierwszym chrztem bojowym, w którym wymaga się cierpliwości. Teraz nadchodzi drugi. Nowi gracze wiedzą już z grubsza czym jest eRepublik, co należy w nim robić i jakie niesie możliwości. Pojawiły się nowe nicki na forum, widać wiele nowych avatarów w komentarzach pod artykułami w prasie. Niektórych „łapie” polityka, inni interesują się gospodarką, chyba wszyscy czekają z wytęsknieniem levelu piątego – by móc walczyć – i szóstego – by dostać pierwsze 5 golda. Pojawiają się plany, rodzą aspirację, bakcyl złapany.
Marzenia poczatkujacych
Wielu nowych graczy po osiągnięciu wypragnionych leveli zderzy się z brutalną rzeczywistością. Nie będzie ich stać na sensowny domek, na broń szkoda będzie kasy przy niskiej sile, mało kto ma aspirację by prowadzić gazetę (choć zapewne wielu ją bezmyślnie założy). Co pozostaje? To, co wciąga w każdą grę – rozwój postaci. Główną treścią gry, przynajmniej dla mnie, jest obecność na ircu, czytanie for i artykułów, śledzenie sytuacji geopolitycznej, ale wszystko to zasadza się na posiadanym przeze mnie koncie, moim gierczanym alterego.
Wszyscy chyba pamiętamy, jak bardzo na początku chce się rozwinąć swoje umiejętności i pomnożyć stan posiadania. Do tego potrzebne są jednak pieniądze. Mogą je na jakiś czas zastąpić walki, zwłaszcza te mocno angażujące emocjonalnie – ale gdy zabraknie broni, uderzanie gołymi pięściami nie daje dużej satysfakcji, chce się kupić chociaż tą jedną broń. Pojawia się pytanie: za co?
Nie widza dla siebie perspektyw w kraju
Kilka już osób, którym pomagam zaaklimatyzować się w grze pyta mnie co myślę o emigracji. Mijają trzy dni, okres pierwszej pracy, wszyscy mają już pierwszy skill w wybranej branży, a nie znajdują dla siebie ofert pracy. W pierwszym odruchu poradziłbym im poczekać do nabicia drugiego skilla, ponieważ od niego zazwyczaj zatrudniają pracodawcy w większości krajów. Jednak wiadomo, że na wyższych skillach pensje w Polsce również nie przedstawiają się imponująco. Radziłem pytającym by wstrzymali się z wyjazdem w nadziei, że ich spory przyrost poprawi sytuację gospodarczą w kraju. Radziłem by dogadywali się z pracodawcami odnośnie wysokości wynagrodzenia via PM. Pamiętam jednak, że sam po kilku tygodniach w Polsce wyjechałem do Rumunii, aby w końcu móc walczyć i sensownie zarabiać. Nie ma się więc co oszukiwać – wielu Polaków niebawem wyjedzie. Nie tylko tych nowych.
Czy to tak strsznie zle?
Niekoniecznie. Wszyscy przecież nabijaliśmy sobie rangę w Rumunii, zarabialiśmy w Hiszpanii, Stanach i gdzie kto tylko miał ochotę. Nowe pokolenie również tak uczyni, a szukając miejsca do emigracji polecić należy im Hiszpanię, jako kraj, gdzie można nienajgorzej zarobić (1 ESP = 0.033 golda). Również Indonezja daje możliwość wzbogacenia się (1 IDR = 0.037 golda). Oczywiście ceny również są tam wyższe, dlatego na obczyznę warto ze sobą zabrać 20 chlebków albo mieć kogoś kto nam je kupi w kraju i prześle. Nie widzę również nic złego w tym by ludzie bogacili się w Indonezji, skoro pozwoli im to na szybsze nabicie rangi. Po miesiącu albo dwóch powracająca polonia byłaby już dość dużą siłą byśmy mogli rozpocząć poważniejszą ekspansję. Po drodze może się też zdarzyć kolejny baby boom. Chyba, że wcześniej…
Co zrobic, zeby oplacalo sie zostac
Przychodzą mi do głowy dwie możliwości, jednakże obawiam się, ze propozycją szczerej, twardej (również serdecznej) rozmowy z aminami w ich domach mogłaby się zainteresować prokuratura. Regionu z high surowcem raczej więc nie dostaniemy, bo jedyne, co do tej pory dostaliśmy to termin, święte nigdy zwane sarkastycznie majem czy też marcem, już nie pamiętam. Szkoda, że nie podano roku.
Drugą opcją jest, tak ukochane przez nas, zdobycie regionu siłą. Mamy w końcu spore zasoby ludzkie, które należałoby wyszkolić. Powyżej przewiduję powrót Polski do roli niemrawego, nieruchliwego kraiku, ale przecież rząd (a zwłaszcza prezydent) może mieć inne plany. Może błędnie wydaje mi się, że zostaliśmy zepchnięci w rdzenne regiony i ponownie zaczniemy w nich wegetować. Może zbliża się wojna? Na razie treningowa, na Węgrach, wypowiadanych w celu szkolenia newbies? Później, gdy Rumunia powstanie z popiołów, może jakiś blitzkrieg na Ukrainę (wcześniej wspólne TO?).
Nowy graczu chciałbym Ci w tym miejscu poradzić zaproszenie wszystkich Twoich znajomych do tej gry. I wcale nie dlatego, że za każdego dostaniesz 5 golda, jeśli pogra tydzień. Z eRepublik największą radość czerpie się rozmawiając ze znajomymi przez irca, albo omawiając najnowsze wydarzenia i zmiany polityczne oraz militarne, omawiając przy piwie, na uczelni, w pracy, w pubie. Ze znajomymi możecie się porównywać i ścigać w osiągach, wasz wspólny ogląd sytuacji będzie pełniejszy. To naprawdę strasznie wciąga, mimo że gra nie jest specjalnie rozbudowana. Spopularyzujmy ją i zmuśmy aminów do dodawania nowych opcji i urozmaicania gry.
Zapraszam również do dyskusji o Waszych planach i obawach odnośnie przyszłości.
SKROT TELEGRAFICZNY
Jeśli nie chce Ci się czytać powyższego tl;dr (to głównie do Jeyla) to chodzi w nim o to, że w Polsce są małe pensje i zastanawiam się czy ciągłe wojny zatrzymają u nas wykopowców czy raczej wyjadą oni do Hiszpanii albo Indonezji, żeby tam zarabiać. Co się bardziej opłaca i co planuje rząd?
Comments
Mason, Żyd, Eskimos 😃
W Rumunii nie lepiej. W Chorwacji nie lepiej. Bywało gorzej. PLN są za tanie.
Nie martwcie się! Gram ponad 5 miesięcy, a domku nadal nie mam! 😛
siła plnów nie ma nic a nic do rzeczy, w goldzie tak czy siak zarabiałbyś tyle samo.
Nom. Za duzo firm, za malo ludzi 🙂 Po za tym poziom miedzy iloscia pracownikow LAND a MANUFACUTRY musi sie wyrownac.
IMo.
INUIT!
Obwod Kaliningradzki trzeba nam przywlaszczyc 🙂
Vote, sub juz byl ;p
Bardzo dobry art !
Osobiście nie zauważyłem histerycznego pędu za granicę.
Wielu z nas potulnie pracuje za głodową pensję. Tak ogromna grupa potulnych pracowników to spory potencjał dla gospodarki i duża szansa na rozwój.
Moim zdaniem, zamiast sugerować wyjazd, lepiej byłoby przedstawić wizję tego, jak ten potencjał optymalnie wykorzystać.
vote. BTW: w Hiszpanii niedługo może powstać Polska Partia. Nazwa do ustalenia. Także gdyby ci nowi chcieli się osiedlić tam (gdzie i tak jest masa polaków) to możnaby mieć wpływ na politykę Hiszpanii. (nie przez TO, ale kilku kongresmenów mogłoby się przydać, coby pamietali o MPP. coś w stylu PMF w Rumunii)
Nowym proponuję jak najszybciej znaleźć inne główne źródło dochodów.
Jak będziecie chcieli wszystko kupić z pensji, to zawsze będzie wam brakowało.
Ja po kilkunastu dniach grania zacząłem intensywną reklamę erepublik na różnych forach i wśród znajomych. I co z tego mam? 2 Medale Society builder, trzeci w drodze. Policzcie sobie ile to jest golda.
Gold z zaproszeń można pomnażać zakładając własną firmę.
Zaproszenia to najlepszy i najszybszy sposób na zarobek.
@Hen_Cerbin
Zawsze można pomagać Hiszpanii bronić się przed TO.
Vote. Bardzo dobry artykuł.
@valgaav
to się rozumie samo przez się.
V+S. Też jestem z wykop-babyboom. Też mam wielkie plany - może jakaś firma... Tylko te wszystkie plany jak narazie idą w kąt przez głodowe zarobki, które ledwo na chlebek Q1 wystarczą 🙁
Stąd moja mała prośba - jakby ktoś mógł podesłać mi bilecik byłbym ogromnie wdzięczny.
wysłany. ale zasadniczo nie wyjeżdżajcie, chyba że macie land, na którym w Polsce nie da sie wyżyć:/
Jak już ktoś wyżej wspomniał: tania siła robocza to duży potencjał dla gospodarki polskiej.
Jak go wykorzystać? Redukując wydatki socjalne państwa i dzięki temu obniżając podatki a także utrzymując niską minimalną pensję.
Tworząc raj podatkowy - tj. sprzyjające warunki fiskalne być może przyciągniemy zarówno zagranicznych jak i krajowych inwestorów (szczególnie w manu i construction)
@Muchozol:
Czy mamy możliwość ogłoszenia w innych państwach, że dysponujemy tanią siłą roboczą?
Czy możliwe jest utworzenie Banku Kredytowego, który pożyczałby złoto potencjalnym przedsiębiorcom na procent?
Oto dylemat: jak pogodzić patriotyzm z chęcią zarobku? Zdecydowanie łatwiej byłoby zostać i pracować nawet za niskie pensje, jeśli mielibyśmy jakieś poczucie, że wszystko zmierza w dobrą stronę, a rząd ma konkretne programy reform i co najważniejsze - jest pewny ich dobroczynnego wpływu na gospodarkę.
Marzenia 😉
Ale w sumie, nie martwcie się. Pamiętajcie, że każdy z emigrantów wróci z torbami wypchanymi goldem i gotówką, w sam raz by wtłoczyć troszkę świeżego kapitału w zeschnięte aorty polskiej gospodarki 😉
Zaatakujmy Brandenburg póki jest w rękach Węgrów!
Jak chcesz rozwalić 14 k Hunów mając 7 k żołnierzy?
lol, sam siedziałem w Rumunii i nie wyjechałem tam bo były lepsze pensje ale dlatego, że były walki. Na pewno nie polecam wyjazdu do Indonezji wspieranie gospodarki wroga - mi sie to nie podoba, tak samo nie kupuje iron w indo tylko w Hiszpanii, bo wole wesprzeć podatkiem sojusznika niż wroga.
Jeden z najlepszych artykułów jakie czytałem w polskiej eprasie. Redaktor dobrze prawi. O grze dowiedziałem się z wykopu. Tam też ktoś pisał żeby pracować w jakiejś firmie która wymaga skilla land bo w Polsce takich pracowników brakuje. Niestety rozczarowałem się. Dla ludzi z poziomem drugim land praca jest za 2 złote dziennie, i jeszcze liczba miejsc ograniczona. Dlatego postanowiłem sprawdzić gdzie najlepiej opłaca się pracować i wyszło że właśnie w Hiszpanii (wyjazdu do krajów PEACE'u nawet nie rozważałem. Nie będę wspierał wroga). Bilet już zakupiony. Jutro przepracuję ostatni dzień żeby zdobyć drugi poziom w land a potem na emigrację🙂
Ale nie martwcie się. Jadę tam tylko żeby trochę zarobić grosza. Jak matka Polska będzie w potrzebie to wrócę żeby ją bronić, albo wspomóc w marszu na wroga🙂
@Mindarion
I każdy po powrocie będzie chciał założyć własną firmę, a nikt pracować, bo pensje nadal będą niższe niż w kilku innych krajach 😛
A ja już jestem w Hiszpanii (pokolenie wykopowe) i zarabiam trochę więcej, ale co jest ważne to że w ESP płaca minimalna jest podnoszona a u nas obniżana (vote o podniesienie padł: http://www.erepublik.com/en/Poland/law/7499)." target="_blank">http://www.erepublik.com/en/Poland/law/7[..]499). Polskie piekiełko gdzie grupka wyjadaczy wyzyskuje tłum nowych graczy. Z drugiej strony wszyscy nakłaniają do wojny i walk w sytuacji gdy 147 z 394 (37😵 firm Polskich to fabryki broni? (w ESP 203 z 980 tylko 20😵, czy to czasem nie jest manipulacja producentów broni?
Każdy wie że Polska jest chętna do bitki, ale może w tej grze spróbować rozwinąć najpierw ekonomię ??
Ja już zdecydowałem. Czekam na dotację z państwa i wyjeżdżam. Państwo nie stwarza mi możliwości odpowiedniego rozwoju. Nie ma na co czekać.
Kwitując filozoficznie: pożijom - uwidim.
Muchozol chciałby mieć jednocześnie wsparcie państwa i jego brak 🙂 To sprzeczne ze sobą,nie?
Wojny!!
Na Brandenburg!!!
V
fajny artykul!
Racja, ja też zapraszalem znajomych i ludzi z roznych for. Dzieki temu mialem wystarczajaco duzo kasy, zeby zaczac handel domkami. Zarejestrowalem sie na forum angielskim, amerykanskim i polskim. Szukalem tanich ofert albo tam albo na forum na tej stronie. Potem sprzedawalem drozej od 0.5g do 2.5g drożej, w ciagu jakis 20-30 dni mialem domek q5 dla siebie + troche kasy na bron. Teraz zamienilem domek q5 na q2 i zalorzylem wlasna firme. Zyski moze nie tak duze, ale i roboty duzo z nia mniej. Teraz zaczalem grac na monetary market, jest to latwiejsze niz mi sie wydawalo 😉
Rację ma Muchozol, mówiąc, że warto zrobić z ePolski raj podatkowy i powiedźmy o tym eŚwiatu! Ściągniemy zagraniczny kapitał, a rodacy zostaną w kraju. Zostając w kraju ePolacy płaci by podatki na rzecz państwa pracując i kupując tutaj produkty, jednocześnie stanowiąc siłę napędową ePolski.
Reasumując: Zrobić z ePolski raj podatkowy, rozreklamować to, zatrzymać ePolaków (brak mi pomysłu jak, narazie) i czerpać z tego korzyści.
Świetny artykuł. Sama gra wkręciła mnie właśnie tymi dyskusjami o polityce, o eŚwiecie i o gospodarce.
"Jak już ktoś wyżej wspomniał: tania siła robocza to duży potencjał dla gospodarki polskiej.Jak go wykorzystać? Redukując wydatki socjalne państwa"
Gdzie nie spojrzę, tam PPL. Aż boję się lodówkę otworzyć 😉
W tej chwili zapewne większość nowych (jak i ja) wegetuje. Pensja wystarcza na jedzenie Q1, wellness spada co dzień, bo kasy na gifty brak. Może jutro jak "wykopowcy" osiągną level 5 i będzie jakaś bitwa, to coś się ruszy.
Na dzień dzisiejszy sam liczę na to, że uda mi się znaleźć pracę, z której będę mógł odłożyć parę groszy dziennie i nie bać się o wellness. Brak jest sensownych ofert pracy, brak jest ofert pracy dla zeroskillowców - tylko zbrojownia narodowa. A gdzie praca dla początkujących, w której można podciągnąć inne skille? Brak 🙁
Ja mykam do espaniol zarobić sobie na chatę 😁
dzieci baby boomu jeszcze nie wyjeżdżają bo nie maja za co... jak już to ktoś robi to level srednie czyli koło 10 poziomu...
jestem nowy. dzieki za info. pozdro. dalem ci vota
Ja miałem okazje wyjechać do eRumuni bardzo wcześnie(levelowo) i zrobiłem to. Przez większość czasu byłem w tym kraju pracowałem, walczyłem(w sumie piąstkowałem z nie wiedzy)i jak widać jakoś na tym wyszedłem. Rozpocząłem i zdobyłem tam wiele rang wojskowych, dorobiłem się na tyle aby było mnie stać na broń i chlebek. Nie zachęcam do emigracji ale to chyba niestety jedyne wyjście 😉 Pozdrawiam
Wesprzyjmy pewna grupke emigrantow codzienna porcja naszego, taniego, pysznego chlebka. Emigranci takowi przysylaliby wowczas towary ktore u nich sa tansze niz w polsce. Po pewnym czasie, kiedy zgromadza przyzwoity budzet nalezaloby ich sprowadzic do kraju razem z ich budzetem na otworzenie firmy. Tak zasilona ePolska moglaby spokojnie rozpoczac ekspansje na tereny bardziej urodzajne.
Drugim moim pomyslem jest zorganizowanie "osrodka szkoleniowego" za granica. Nowi gracze nabywaliby tam doswiadczenia oraz kasy, a po pewnym czasie wracaliby do kraju aby brac czynny udzial w dziejach naszej wirtualnej Ojczyzny.
A teraz prosze powiedziec mi czy sa w tym rozumowaniu bledy i dlaczego tak duzo?
A ja i tak zostanę w Polsce i nie wyjadę
(\__/)
(='.'🙂
(")_(")
Podoba mi się art. Voted 🙂
@Marcin Wujek
Tu nie o brak firm chodzi, bo w Polsce jest ich sporo. Brakuje nam high regionu. Żeby rozpocząć ekspansję i utrzymać nierdzenne tereny należy mieć jak największą populację, która zadawałaby ogromny dmg samą masą.
A ośrodki szkoleniowe istnieją od dawna w postaci oddziałów zbrojnych, których członków stać na podróże w rejony walk.
Hm, czy ja też mógłbym prosić życzliwego o bilet? 🙂 Chciałbym zarobić trochę więcej, aby wrócić z majątkiem i rozwijać naszą gospodarkę (i walczyć za kraj!)
Ciężko prosperować mojej obecnej pensji, wyjazd wydaje się sensowny. Ktoś miałby podarować bilet? 🙂
Jestem w Hiszpani, pojechałem żeby zarobic, nabic welnesa. I co ? Nie ma wojen, trzeba przemyśleć swój ruch na poczatku...