2

Day 369, 13:56 Published in Poland Poland by Miles Teg

Gniazdo.


Pokłada sie w kłaki nieznośnie syn kozła i malamuta.
- Powiedz mu - powiedział.
- Newer !
- Skoro tak, nie powinieneś ciemiężyć tych istot.
- To nie są istoty. To odpad.
- To też Twój ojciec.
- Też.

Nawet rowery.

- Czy czujesz się zatem bogiem?
- A czy widzisz Oko Wszystkowidzące?
- Nie.
- A Szpon Ktory Wszystko Chwyci?
- Nie.
- A Gardziel Która Wszystko Pożre?
- Nie
- Nie jestem więc bogiem.
- Czym jesteś?

- Jestem zaledwie mięsem, które przeciwstawi się Boskości.






Jak.


Nadchodzi ciężki czas dla Burego Słońca.
Ściek ludzkości spływa do umysłu Doktora. Pierwszy raz nie wie co począć. Turbowirus przestaje działać. Padlina przestaje przekonywać. Stosy śmieci przestają śmierdzieć. Nieliczni wyznawcy nie wiedzą co robić. Z kościołów uciekają szczury. Wielki K. nie potrafi już odpowiadać na pytania. Szatan skrył się, zagrzebał w kłębowisku kłaków. Ktoś nadchodzi.

Doktor wie, że niedługo kajdany znów zaczną dzwonić. Płyną z Jego Oczu Strasznych łzy.