Śmierć. Wojna. Nowości.

Day 807, 13:43 Published in Poland Poland by Vesemir
Śmierć
Około godziny 13:20 samobójstwo popełnił giluu. Był on satyrykiem, posiadaczem jednej z najpopularniejszych gazet ePolski (więcej na jego temat w wywiadzie). Wiele osób już przesyła kondolencje i wyrazy współczucia. Powiem od siebie, że był on moim eprzyjacielem.


Wojna
Peru zaatakowało Brazylię. Polskie oddziały ruszyły do ataku. Rozkazy MON apelują o użycie w tej bitwie jak najlepszej broni. Mówi się, że to wojna o polski high iron. Byłem przed chwilą na froncie, wiem że nie jest lekko. Wystarczy spojrzeć na mój stan zdrowia. Walczmy rodacy o naszych przyjaciół w Peru!


Nowości
Pamiętacie ostatnie dni na erepublik? Ciągłe bugi oraz trudności w grze. Otóż wiemy już co było tego powodem. Mianowicie admini pisali nam artykuł, w którym opisali nowości, które wkrótce zostaną wprowadzone do gry. Cóż można tylko przypuszczać co będzie się działo, gdy będą ulepszać erepublik. Wolałbym wtedy nie być online.


W podsumowaniu po prostu brakuje mi słów. Ja też sobie ponarzekam, ponieważ ten dzień – 807 jest dla mnie traumatycznym przeżyciem*. Dowiadując się o tych zmianach i ulepszeniach oraz o eśmierci kumpla, zmartwiłem się nie na żarty. Nawet nie potrafię napisać tego artykułu z moją dozą ironii. Jakoś tak mi zrobiło się smutno, i mimo że dzisiaj opublikowałem już jeden artykuł, to pisze drugi. Tak podpowiedziało mi eserce. Wszystko mnie przeraża. Nowości mnie przerażają, przeraża mnie to, że dobrzy ludzie się wykruszają, przeraża mnie zanik atmosfery erepowej. Szkoda, że już tak mało pozostało po dawnych dniach. Chciałbym, abym mógł powrócić do dawnej pasji erepublik. Teraz wszystko jest inaczej. Polityka jest inna, gazety są inne, organizacje są inne, ludzie są inni. Nie myślcie bboomowcy, że to jakieś pretensje do was. Nie, to nie jest niczyja wina, świat się rozwija, tylko ja nie umiem się dostosować. Nie potrafię tego opisać tak jakbym chciał.

*oczywiście wszystkie moje odczucia są erepowe 🙂 nie jestem jakimś fanatykiem.

Wiem, że to badziewny art. Wybaczcie.

Wasz reporter Vesemir.