Szalony świat.

Day 943, 04:06 Published in Poland Poland by Adelante88
http://i338.photobucket.com/albums/n402/CATAquiller/erep/faktoria.jpg" />

Pisząc poprzedni artykuł trafnie zauważyłem, że dzień 940 będzie końcem świata jakiego znaliśmy - myliłem się jedynie co do strony która ten świat odmieni. Zamiast Edenu - zwycięski okazał się Phoenix. Równowaga we wszechświecie została zachowana, ale niesmak pozostał...


Po potrójnej porażce wysypała się masa artykułów w obu sojuszach, jedni trollowali, reszta próbowała podnosić morale. Mało profesjonalnie zachowała się ekipa utrzymująca oficjalną Phoenixową gazetę - wypuścili artykuł w którym pełno flejmu i wręcz dziecięcej uciechy z wygranej.

Gdzieniegdzie pojawiły się również bardziej obiektywne analizy - między innymi autorstwa Sossu. Wylicza on wydatki zarówno Edenu jak i Pheonixu - nasz sojusz wydał 940 dnia ponad 38,6k golda podczas gdy Phx 'tylko' 24k. Sossu zauważa również książkowy wręcz przykład hipokryzji serbskich i phoenixowych trolli - chodzi o wynajęcie przez Węgry Rhone Alps. Gdy Indie wezwały eUSA do zwrotu Karnataki, odezwały się liczne głosy mówiące o hindusach jako o sługusach jankesów, o nieopłacalności wynajmowania regionów etc. Wystarczył miesiąc a poglądy się zmieniły - Węgrzy by uratować swój sektor land są w stanie wydawać ok. 1000 golda miesięcznie- w zamian za RA. Lekcja na przyszłość - gdy kiedyś w prasie pojawią się kolejne nawoływania pokroju 'Polak Węgier dwa bratanki' - przypomnijcie sobie, że utratę prawie każdego regionu high zawdzięczamy między innymi nim. A przejmując Rhone Alps, który przez wiele miesięcy traktowaliśmy (nawet gdy przechowywany był przez Hiszpanów) jako polski - dali nam kolejny pstryczek w nos.



To se ne da!


Zagłębiając się dalej w prasę phoenixową znalazłem ciekawy artykuł Serba - Lunatica. Zauważa on w nim, całkiem obiektywnie, że po miesiącach potyczek z Edenem w końcu udało się im powrócić do status-quo. Wskazuje, że kraje top-5 Edenu zostały zepchnięte do defensywy i ograniczone do rdzennych regionów, bądź regionów bez wartości (kłania się pokrzywdzona przez adminów Polska i brak chociażby biednego high grain). Słusznie zauważa również, że znowu udało się zamknąć Chorwację i Rumunię w 'klatce MPP' - bez możliwości jakiejkolwiek ekspansji.
W dalszej części artykułu autor wychwala serbskie bojówki (Elite, Front, Wolves, Guard, White Eagles i transformers) - wylicza, że one same zadały w LK 3.2 milliona dmg.
Artykuł kończy się z kolei rozważaniami na temat sensowności ataku na Chorwację - która w celu odciągnięcia serbskiego dmg aktywowała cały pakiet phoenixowych MPP. Autor studzi emocje co poniektórych Serbów, którzy marzą wręcz o zawieszeniu Serbskiej flagi na ratuszu w Zagrzebie - wylicza, że same ataki na przygraniczne regiony będą kosztować ponad 2k golda. Powiecie, że to mało - ale Serbia wciąż ma długi do spłacenia (między innymi eUK i Rosji) - wciągu dwóch bitew o LK uzbierało się tego około 8000 golda.

U Amerykanów z kolei jak zawsze sielankowo - i niejako optymistycznie, mimo porażki. Jankesi są dumni z zadanego dmg'a, cieszą się, że Chiny stają się coraz potężniejsze - w pierwszej bitwie o LK zadali ok. 750k dmg , w drugiej już 2 miliony.





Świat rzeczywiście się zmienia na naszych oczach - mimo usilnych prób utrzymania graczy w grze - Polska z tygodnia na tydzień traci coraz więcej graczy (37%-owy spadek wciągu 47 dni). Nie jesteśmy już mocarstwem a nasze miejsce zajęła Serbia, mimo to wciąż potrafimy nieźle przyłożyć, o czym świadczą statystyki i wyliczenia opublikowane przez Mixliardera - ku pokrzepieniu serc.



Niedziela 20 czerwca 2010: