Coś o: handlu,darmowych chlebkach i rozpieszczaniu dzieci

Day 783, 13:30 Published in Poland Slovakia by Majkel87
Witam

Po serii artów typowo handlowych przyszedł czas na te ogólnoerepowe.

Była historia młodego gracza
Była opowieść jak zabrać się za handel przez donate
Teraz coś o akcjach typu „Darmowy chleb dla BB”

***Jeśli chcesz aby ten art przebił się wyżej i więcej osób go przeczytało-> kliknij VOTE.***
***Jak liczba vote dojdzie do 100 to uznam to za sukces mojego arta🙂***
***Jeśli chcesz być na bieżąco z moimi artami-> kliknij Subscribe.***

Wywołanie Baby Boomu to sukces. Jednak wraz z nim rodzi się kolejne zadania: nauczyć nowych gry. Nie jest to zadanie łatwe, więc wraz z BB pojawiło się mnóstwo poradników. Pojawiło się także wielu filantropów, którzy rozdawali chlebek. Akcję te miały kilka cech wspólnych, ale też różniły się kilkoma.

W każdej akcji wymagany był, co oczywiste, niski level gracza. Granice były różne. Do 7, od 4 do 10, albo od 0 do 13. Nie spotkałem się jednak z lvl wyższym niż 13.Wielu filantropów prosiło o vote+sub. Była to dość klasyczna prośba.

Trafiali się ambitniejsi gracze, którzy zadawali pytanie związane z eRepem i czekali na PM-ki z odpowiedzią. Ja sam prosiłem o PM-kę z linkiem do gazetki MONu oraz 5 nazwami polskich partii politycznych. W kolejnej akcji było to już tylko v+s(miałem wtedy znacznie więcej chlebków do rozdania). Ktoś inny ogłaszał się, że rozda chlebek tym młodym graczom, którzy zgłoszą się po niego na IRCu. Dobry pomysł.

Każde zadanie jakie musieli wykonać młodzi gracze aby coś dostać było dobre. Zmuszało ich do szukania, działania, uczenia się. Są to jasne strony tych akcji. Niestety, są też ciemne.

Kiedy donate'owałem chlebek u niektórych było 1, 2 czy 3 wolne miejsca. I nie były to sytuacje sporadyczne. Wielu miało już inventory zapchane produktami a i tak prosiło o następne. Inventory zapchane produktami otrzymanymi w prezencie. Jasne, młodzi zarabiają grosze, nie można im się dziwić, że chcą zaoszczędzić

Ale Uwaga!!!
Akcji rozdawania jest wiele, młodzi od początku byli zasypywani prezentami. Nie tylko od prywaciarzy, ale i od państwa. Takie działanie może mieć swoje negatywne skutki. Ku mojemu smutki, zauważyłem je.

Młodzi gracze, o niskim levelu pisali shouty czy komentarzy z prośbą o chleb, broń czy gifty. Gracz z levelem 5 prosi o paczkę 5 broni q1. Nie jestem graczem z żadnego BB, musiałem sobie radzić sam, nie dostawałem tylu prezentów.
Oni tymczasem dostali na wejście wiele rzeczy, ale proszą o więcej. Chcą więcej. Chyba ich trochę rozpuściliśmy.

Każdy pamięta, że na początku gry walczyło się „na gołe pieści”, bo na broń nie było stać. A oni proszą o nią. Liczą, że ją dostaną i bardzo często tak się dzieje.Nie mówię, że to źle. W czasie ważnych bitew, jak ta o Saarland, Bavarię czy wcześniejsze, jak o Northwest Croatia czy Central Slovakia takie rozdawanie mam sens. Wtedy liczy się każdy dmg.

Ale rozdawanie na co dzień może ich rozpuścić, wprawić w poczucie, że „im się coś należy”.

A tak nie jest. Ci, którzy im rozdają broń czy chleb sami musieli na to zarobić. Prowadzą firmy, grają na MM czy robią cokolwiek innego.

BB jest cenny. Starajmy się jednak młodych uczyć, a nie rozpieszczać.

Pozdrawiam
majkel87

P.S.2 Miało być coś o handlu. Hmm, no cóż,może innym razem🙂
Napiszę jedynie, że dostałem kilka PMek z zamówieniami na broń, choć ta jest teraz u nas dość tania. Odpisywałem więc, aby kupowali broń z marketu, a do mnie pisali, gdyby w ePolsce będzie drogo.
pozdrawiam🙂