Polak - Węgier dwa bratanki! Lengyel, Magyar – két jó barát
Kherehabath
Polak, Węgier, dwa bratanki, i do szabli, i do szklanki
Lengyel, Magyar – két jó barát, együtt harcol, s issza borát
historyczne przysłowie obecnie występujące zarówno w języku polskim jak i węgierskim, krótka rymująca się formuła mówiąca o zażyłej przyjaźni i pokrewieństwie narodu polskiego i węgierskiego.
12 marca 2007 parlament Węgier uznał dzień 23 marca Dniem Przyjaźni Polsko-Węgierskiej. Za było 324 posłów, nikt się nie wstrzymał, nikt nie był przeciw. Cztery dni później analogiczną uchwałę podjął przez aklamację polski Sejm.
Wspólna historia która łączy nasze dwa państwa sięga średniowiecza. Obecnie poziom nauczania historii w Polsce jest na żenująco niskim poziomie, o wielu rzeczach w ogóle się nie wspomina, a prawie wszystko traktuje po macoszemu dlatego polecam wszystkim przeczytanie chociażby artykułu na wiki o naszych relacjach z Węgrami na przestrzeni wieków:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Stosunki_polsko-w%C4%99gierskie
Jak to się odnosi do gry eRepublik?
Dzisiaj jak nigdy Węgry potrzebują naszej pomocy. Dzisiaj walczymy o Węgierski kongres. Dzisiaj po raz pierwszy w naszej wspólnej historii finansowanie armii Węgierskiej stoi pod znakiem zapytania. W bardzo trudnej bitwie o Northern Hungary spotykamy olbrzymi nacisk Rumunii i całego Edenu. Dzisiaj na całym eświecie mamy olbrzymią ilość bitew ale postarajmy się skupić na tej najważniejszej! Odpuśćmy na tą chwilę Mazovie i powstanie w LP które i tak się wygra. Nasze bitwy będzie jeszcze czas dokończyć.
W imię przyjaźni Polsko - Węgierskiej, w tym szczególnym dniu walcz w obronie naszych braci:
http://www.erepublik.com/en/military/battlefield/23680
Jeśli zaś słowa o przyjaźni i wspólnej historii Cię nie przekonały oferuje Tobie 50 tanków za każde wbite 1kk w obronie Węgier (w jednej mini). Wystarczy, że po walce wyślesz mi screena, a ja wieczorem wyśle należność!
Proszę także o shouta:
!!!1kk = 50 tanks!!!
FIGHT FOR HUNGARY:
http://www.erepublik.com/en/military/battlefield/23680
AFTER FIGHT SEND SS TO KHEREHABATH
!!!1kk = 50 tanks!!!
Pozdrawiam!
Comments
Polak, Węgier, dwa bratanki, i do szabli, i do szklanki!
Lengyel, Magyar – két jó barát, együtt harcol, s issza borát!
eHungary president🙂
Hail Hungary o/
Hail Poland o/
Hail Their Brotherhood o/
Hail Hungary o/
Hail Poland o/
Hail Hungary!
Hail Poland!
o7
o7
Hail Hungary!
Hail Poland!
o7
I'm Hungry!
zaczynamy od "gis" - "gis"??? - no "gis" jak od gitary
i w miejsce słów "być może" dajemy " z pewnością"
"Obecnie poziom nauczania historii w Polsce jest na żenująco niskim poziomie, o wielu rzeczach w ogóle się nie wspomina, a prawie wszystko traktuje po macoszemu" omg, co za bullshit. Masz jakies doswiadczenie, ze wypowiadasz sie w tej kwestii? Bo ja smiem twierdzic, ze byly wydarzenia ciekawsze i o wiekszym znaczeniu dla Polski niz przyjazn polsko - wegierska.
Krotko mowiac: beznadziejna propaganda w tym fragmencie.
@Kobenaq:
Nie podajesz żadnych argumentów, tylko krytykujesz. Poza tym co z Ciebie za autorytet, że decydujesz o tym co jest dla polskiej historii ważne a co nie?
Hail Hungary o/
Hail Poland o/
Eden propaganda o/`
Nie zauwazasz nic zlego w zdaniu napisanym przez kherego? Watpie by przegladal program nauczania historii w szkole. To taka manipulacja, dodanie na znaczniu tej przyjazni, bo watpie by byla ona wazniejsza niz rozbiory Polski, niz zrywanie sejmow, unia lubelska, chrzest Polski itp. Informacje, ktore maja na celu zyskanie pewnej swiadomosci narodowej, zrozumieniu co ludzie musieli przezyc i poswiecic by osiagnac to co jest teraz. Czyli informacje, dzieki ktorym wyciagniemy wnioski.
Kazdy ma prawo do wlasnego zdania, a ja nie jestem specjalista. To prawda. Jednak to co napisal khere jest krzywdzace.
Kobenaq czytając różne podręczniki do historii jak i programy nauczania można łatwo sprawdzić jak młode umysły są kształtowane przez kolejne frakcje polityczne, a nawet całe ustroje. Myślę, że na ten temat możesz zaciągnąć opinii Azaresua który na pewno wie dużo więcej na tem temat. Gdy ja chodziłem do technikum dużo się mówiło o przyjaźni z Węgrami - z jakiego powodu? Nie wiem. Pewnie kwestie polityczne. Teraz nie znalazłem wzmianki w podręczniku więc coś jest na rzeczy. Historia oczywiście jest zbyt rozległą dziedziną aby można było na tych kilku lekcjach tygodniowo przedstawić cały obraz ale moim skromnym zdaniem jest on fałszowany przez wybiórcze omawianie niektórych tematów - jasne, że dla jednych ważne dla drugich nie ale nie wyjeżdzaj z propagandą bo po pierwsze nie miałem na celu niczego propagować oprócz wsparcia dla Węgier, po drugie przyczepiłeś się, że się tak wyrażę z d.
Istotne jest to, że na Węgrzech ten dzień ma swoje życie, jest pamiętany i obchodzony. W Polsce natomiast jest tylko jednym z dni o których nigdy się nie słyszało. Myślę, że ta część długiej wspólnej historii zasługuje aby ją poznać.
Lubie populizm w wykonaniu Khere...
To artykuł dotyczący gry z okazji dnia przyjaźni polsko-węgierskiej, oczekujesz tutaj traktatów historycznych lub artykułu: "Problematyka stosunków polsko-węgierskich na przestrzeni dziejów - analiza w oparciu o najważniejsze wydarzenia z historii Polski"?
Od siebie dodam, że również uważam akurat ten piekny rozdział w historii za niedoceniony w naszych czasach. Wiem, że między naszymi krajami nie zawsze było "różowo", jednak summa summarum nasza przyjaźń to ewenement, coś co warto czcić i o czym nie wolno zapomnieć a nasza obecna władzuchna ignoruje to. Wielki dzień na Węgrzech a w Polsce cisza...
Bo dzisiaj najważniejsza jest historia żydów w Polsce 😃
Lubie populizm w wykonaniu Khere... x2
Oraz:
Ludzie. W dzisiejszych czasach nie uczą połowy o historii Polski a wy chcecie doświadczyć temat w szkole o POL-HUN relacjach? Absurd...
Drugą rzeczą że tym pierdolonym gówniarzom nie chce się uczyć historii a potem narzekają całe życie na rząd nie widząc porównania do ustroju szlacheckiego..
o/
A ja wprost uwielbiam populizm w wykonaniu Kherego. o/`
Nad wszystkim czuwa, gospodarz domu.....
Hungary❤
"Węgry i Polska to dwa wiekuiste dęby, każdy z nich wystrzelił pniem osobnym i odrębnym, ale ich korzenie, szeroko rozłożone pod powierzchnią ziemi, i splątały się, i zrastały niewidocznie. Stąd byt i czerstwość jednego jest drugiemu warunkiem życia i zdrowia".
Stanisław Worcell (1849)
Do Polski biegli,
gdy wszystko przyszło im stracić
i uchodzili na Węgry
bracia Polacy
Gyöorgy Rónay
http://youtu.be/_YJVO6jPaR0
Hmm... Historia... Zasadniczo nie ma raczej bardziej zakłamanej gałęzi nauki. Dziś nie jest to historia, a raczej polityka historyczna. W ciągu kilku, może kilkunastu lat, w ogólnej opinii lansowanej przez media, Niemcy ze sprawców dołączyli do ofiar II Wojny. Polacy pomału stają się sprawcami. Na razie biernymi. Zresztą historia zawsze była zakłamywana. Zawsze pisali ją zwycięzcy, zawsze silniejsi medialnie. Napoleon I zdawał sobie z tego doskonale sprawę. Propagandę rozwinął w sposób niespotykany chyba wcześniej (vide przekazy o tysiącach trupów w stawie pod Austerlitz – znaleziono jednego konia bodaj).
A przyjaźń polsko-węgierska? A kogo to obchodzi? Że przestawili w roku 1920 produkcję zbrojeniową na nasze potrzeby i amunicja w ostatniej wręcz chwili dotarła do Warszawy? Że rok 1956? Takie sprawy przeszkadzają... Zwłaszcza, że Węgrzy wpisali sobie Boga do konstytucji i próbują uwolnić się spod dyktatu lichwiarzy i komuchów z Brukseli. No taki brzydki przykład dawać? Kto chciałby się z nimi przyjaźnić??? Przecież Jaśnie Panowie z Brukseli nie pogłaszczą takich po główkach. Posadki nie dadzą. I co wtedy? Na co te wszystkie kursy jedzenia bezy się zdadzą? Nie liczmy na to, że „nasi”, pożal się Boże, przywódcy choćby kiwną palcem dla podtrzymania tej przyjaźni. Na szczęście jeszcze my możemy...
Węgrzy! Oby Wam się udało, podobnie jak Islandii wziąć lichwiarzy za mordę i obyście mogli sami o sobie stanowić! Boże miej w opiece Węgrów!
Racja, w historii nie ma miejsca na obiektywizm.
@Khere w tamtym zdaniu zabraklo mi tylko "moim zdaniem" i do nieczego bym sie nie przyczepil ; )
Pogratulować wstawiania linku do wikipedii, księgi którą każdy może edytować. Czy idiota, czy kłamca nie robi różnicy.
Hail Hungary o7
Kobenaq chyba masz większe powody do zmartwień niż problem historii w szkołach. Nawet avka już zmienił (: Fail COW.
JA PI**DOLE J**ANI HISTORYCY OD SIEDMIU BOLEŚCI. Ludzie ogarnijcie TWARZ i pogadajcie sobie gdzieś na IRC'u albo czacie na interii. Bo takie rozmowy są o kant tyłka... TO JEST ARTYKUŁ, uwaga bo teraz trudne do zrozumienia, PRZYPOMINAJĄCY GRACZOM ŻE TAKIE COŚ ISTNIEJE, na prawde mamy w głębokim poważaniu jak się uczy historii w szkole, na kogo głosujecie, i ile macie wrzodów na swoim szanownym końcu kręgosłupa. Typowe dla Polskich doktorów House'ów, roztrząsać tematy o których nie ma się pojęcia. Wejdźcie sobie na skype, Gadu Gadu włączcie rozmowę głosową i tam możecie sobie rozprawiać i klekotać o pierdołach do woli. Czytając komentarze czuje się jak w przedszkolu i to jest żałosne.
Hail Polska o/
Hail Magyarország o/
v
Kheberebebum- wiec aby nie traktować po macoszemu tak istotnej kwestii w polskim szkolnictwie elementarnym jak stosunki polsko-węgierskie, wymiar godzinny historii powinien zostać zwiększony o minimum 15 godzin tygodniowo, z wymaganiami na poziomie studiów wyższych. Już od pierwszej klasy podstawówki.
Dorośnij synek, bo pieprzysz głupoty i nie masz pojęcia czysto technicznego o temacie.
Najwyraźniej ci się coś pomyliło grzesiu. Pocwicz używanie mózgownicy.
Khere tradycyjnie wali populizmem na kilometr, ale zawsze znajdzie się w komciach taki Lazy Greg, który swoimi schizami przykryje tę demagogię.
saved by the crolak
hehe, sztandar dziś wyjątkowo celnie
co nie zmienia faktu, że kwestii polhun faktycznie nie ma w programie, a to trochę niedobrze -- ciężko przez to ogarnąć parę dzieł literackich pokroju lalki. co więcej, patrząc na nasze relacje z sąsiadami, powinno się uświadamiać dzieciom, że jednak istnieje państwo, z którym nie mamy kosy.
z drugiej strony na licealnych zajęciach z historii nie ma czasu na omówienie 2 wojny światowej i prl-u (w tym 'powstania węgierskiego' ;d), a co dopiero na zagłębianie się w niuanse..
wszyscy zatrwożeni, nie lękajcie się - postkomunistyczna "elita" polityczna naszego kraju jest już blisko zrealizowania celu, jakim jest usunięcie z naszych głów niepotrzebnych, ba - zawadzających postępowi "historycznych naleciałości". już niedługo zastępy młodych, wykształconych itd. niczym nie niepokojeni zajmą się konsumpcją i ... eee, wystarczy : )