A idżcie w c**j partyjniacy.

Day 1,616, 03:48 Published in Poland Poland by Mustafa Kemal Atajerk


Ostro, ale prawdziwie - na co komu prezydent oraz kandydaci na prezydenta, którzy są randomowi i nieaktywni do bólu ?

Od wyborów prezydenckich minęło dzisiaj 17 dni, impicz jest wskazany w takim przypadku kiedy prezydent pokazuje się tylko wtedy jak zaczyna mu oraz gabinetowi się palić koło d**y (albo jak wróci z melanżu). Od ładnych kilku miesięcy jest posucha jeśli chodzi o prezydentów (ale są wyjątki jak złodziej kwiatów hubertuses który zaczynając od 0 czy pan prezydent pierre w zeszłym miesiącu). Jak można przeczytać w artykułach jak i komentarzach, bez prezydenta jesteśmy praktycznie sparaliżowani, MON nie ma określonych priorytetów na dany dzień i mamy istny samograj. Obecnie to prawdziwymi prezydentami są doradcy. Mało tego, stanowisko tego wybranego prezydenta w kontaktach międzynarodowych jest najważniejsze i chociaż MSZ byłby od niego mądrzejszy to na podpis czy zdanie prezydenta wszyscy muszą poczekać.

Osoby z dużym stażem raczej nie startują w wyborach ze względu na posądzenia o przyspawanie do stołka oraz odpowiedzialność w razie jakiejś gigantycznej wpadki - tak to można wpływać na świeżaków do woli. Powiedzmy szczerze, prezydenci tacy jak coolerck, yave czy Wea byli fasadowi - za takie wpadki jakie mieli ostatnio nie machano by ręką że następny w kolejce jest jeszcze gorszy, tylko od razu by rozpoczęto głosowanie w kongresie.

Obecnie głosujemy w kategorii “Który z kandydatów na prezydenta nie jest taki zły”, a schemat w ostatnich miechach wygląda mniej więcej tak że pierwsi trzej kandydaci są “na poważnie”, czwartego wystawia jakaś bojówka albo mała partia, piąty jest dla jaj. W tym miesiącu był coolerck co lubi zniknąć na parę dni melanżu, Magnosum aka babyboomski aka SoldierOfPoland (konto następnego w kolejce ma człowiek który przypadkiem może objąć urząd prezia, o tej pladze “aka” kiedy indziej) i twórca komiksów.

Jeżeli popełniane są błędy w tak prostych sprawach jak organizacja dyżurów MON, czy zakres kompetencji podczas rozmów z sojusznikami/wrogami to wszystko będzie działać fatalnie - mamy dobrą koniunkturę na dzisiaj jeśli chodzi o wydarzenia na świecie (Rosja, Chile, Bułgaria) i co chwila w TEDEN są spięcia na mniejszą lub większą skale (Rumunia - Brazylia, Turcja - Rosja). Tylko co z tego jak nie potrafimy z tego skorzystać. Aby dobić to co napisałem przed chwilą, to dodam że społeczeństwo ePolski jest bardzo stare a nowych ani widu ani słychu, niedługo możemy wypaść z top6 populacji i wtedy starania o utrzymanie Naszej pozycji w jakichkolwiek negocjacjach czy wojnach będzie bardzo ciężko.

PS. Coolerck powinien dostać impicza już bardzo dawno temu, ale u Nas obowiązuje prosta zasada - pierwszego tygodnia to za wcześnie, a ostatniego to za póżno. Współczucia dla tych ministrów, którzy decydują się pomagać takiemu prezydentówi którego non stop nie ma i muszą za niego świecić oczami.