List do hejterow – o flejmie na AWP

Day 1,101, 11:12 Published in Poland Poland by Ravdir

Witajcie!
Ten artykuł jest wydany z pewnym opóźnieniem z racji tego, że chciałem wstrzymać się parę dni, by jeszcze w tych wyborach pomóc polskiej akcji na Białorusi.
Po przeczytaniu publikacji graczy jaro4 i Tefalmistrza ciężko było mi się powstrzymać przed stanowczą odpowiedzią. Nie mogę pozwolić na to, by do opinii publicznej trafiały niezgodne z rzeczywistością teorie na temat bojówki, w którą niejedna osoba ładuje sporo wolnego czasu, by ta funkcjonowała najlepiej, jak to możliwe. Napisałem co prawda pod tymi artykułami kilka komentarzy, jednak nikt nie raczył na nie zwrócić uwagi – jedynie ‘oberwało’ mi się za stwierdzenie, że autor pierwszego artykułu „zachował się jak gnój”.

Jeśli wyczulone na brak kultury i wyjątkowo wrażliwe społeczeństwo eRepublik nie życzy sobie, by padały takie słowa, pozostaje mi przeprosić. Przy okazji wyjaśnię, co dokładnie miałem na myśli używając tego zwrotu. Otóż autor, zamiast porozmawiać z którymś z dowódców o swoich problemach dotyczących członkostwa w AWP, od razu postanowił wszcząć lament w publicznej prasie działając w ten sposób na szkodę Grupy. Czy nie wystarczyło powiadomić nas o tym, że system obecności dnia w Akademii nie pokrywa się z jego wyobrażeniem funkcjonowania w bojówce? Poszukalibyśmy wtedy możliwego rozwiązania, a jeśli nie doszlibyśmy do niczego konkretnego – gracz odszedłby bez poczucia krzywdy. Każda lub prawie każda grupa bojowa ma swój regulamin. Prawdopodobnie nie tylko po to, żeby był, lecz aby go przestrzegać. W przypadku Akademii nie ma dla kadetów wymagań dotyczących stażu w grze czy osiągniętego skilla. Każdy ma szansę na dofinansowanie o tej samej wartości. Jak nazwa wskazuje, grupa ma na celu szkolenie kadetów. Chociażby po to, by ich gra była efektywna, a oni sami nie znudzili się nią po krótkim czasie.

W związku z tym, że nie stawiamy kadetom koniecznych do osiągnięcia progów siły, musimy weryfikować ich aktywność. Nie możemy sobie pozwolić na utrzymywanie graczy, którzy nie mają ochoty uczestniczyć w życiu Akademii i w najmniejszym stopniu nie angażują się w grę. Kilkadziesiąt osób, w znacznej części nowych potrafi respektować te zasady i są zadowoleni. Jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości – zapraszamy na nasz kanał IRC, gdzie na atmosferę nie można narzekać, a rytm na nim nadaje dość liczna grupa młodych graczy.

Taki młody, a już z sukcesami

Temat rozpoczęty przez młodego użytkownika podłapał zdecydowanie bardziej doświadczony, Tefalmistrz. Niestety przez jego artykuł przelewało się jedynie czepialstwo i malkontenctwo. Prawdopodobnie wiele miesięcy minęło, od kiedy ostatnio wpadł do nas na kanał. Bardzo dziwi mnie fakt, że ludzie niezwiązani z Grupą ładują się w jej wewnętrzne sprawy, w dodatku nie zbadawszy wcześniej sytuacji, o której chcą napisać artykuł. Także moi drodzy – proszę was o rzetelność w krytyce, wtedy wasze głosy z pewnością zostaną przyjęte wręcz z radością, bo wskażecie nam ewentualne błędy.

Jeszcze odnośnie „kontrowersyjnego” systemu obecności (nie rozumiem oburzenia z nim związanego – jej zgłoszenie trwa jakieś kilkanaście sekund): dzięki niemu ograniczyliśmy ilość członków Grupy (tak, teraz to „zaledwie” ok. 150 osób) usuwając z niej
- nieaktywnych (trupy – zadziwiające ile z tych postaci było świeżo po zdobyciu 15. poziomu)
- osoby, które odeszły do innych grup, lecz nie mieliśmy o tym pojęcia
- graczy, którzy nie mieli ochoty na dalsze uczestnictwo w AWP
Podsumowując tę kwestię – do naszych szeregów nie chcemy zaciągać jedynie postaci z gry, lecz LUDZI. Mam nadzieję, że jest to dość jasne dla każdego, kto grając w eRepublik nie tylko klika „pracuj” i „trenuj”, a chce poznawać ciekawych ludzi z całej Polski.

Zawsze razem

Co się tyczy organizacji w grupie (bo do tego także miały zastrzeżenia osoby, które od dawna nie mają z nią nic wspólnego), aktualnie trudno dostrzec jakieś większe problemy z nią związne. Jesteśmy w trakcie wdrażania większego planu usprawniającego nasze działania. Na liście mamy porządek, na IRCu zawsze jest ktoś z dowództwa. Nie było sytuacji by jakikolwiek gracz, który wybrał się do nas z jakimś problemem, został bez pomocy. W naszych szeregach jest tak wiele osób o tak różnorodnych talentach, że jeśli chodzi o grę – w każdej kwestii można liczyć na radę. Pomijając już fakt, że chętnie pomagamy także w sprawach życiowych 😉

W związku z zaistniałą sytuacją, proszę Was o zaprzestanie atakowania naszej grupy. Zupełnie nie jestem w stanie zrozumieć, jak prywatne osoby mogą mieć jakiś problem z funkcjonowaniem poszczególnych grup bojowych. Czy tak dawno mieliśmy do czynienia z atakami, świeć panie nad jego duszą, Sylwka Zwierza na przykład na POG? Czemu miało to służyć? Prowadziło to do czegokolwiek pożytecznego? I na koniec, zasadnicze pytanie, które jest istotnym punktem moich rozmyślań podczas ostatnich dni:
Dlaczego kilku osobom zaczęła przeszkadzać AWP, grupa, która dla ePolski odwala kawał dobrej roboty aktywizując młodych, niedoświadczonych graczy?
Apeluję o opamiętanie się i dziękuję Wam za uwagę. Zapraszam do rzeczowej dyskusji. Proszę was także, byście nie wprowadzali do obiegu opinii, co do których macie wątpliwości lub po prostu w żaden sposób nie sprawdziliście, czy mają cokolwiek wspólnego z prawdą.

Z wyrazami szacunku,
hubertuses



PS Kwestii związku AWP z WP nie poruszałem (a jest to ulubiony punkt atakujących grupę), jest on jasno wyjaśniony w poprawionym statucie Akademii, który zostanie opublikowany niebawem.
PS2 Mam nadzieję, że język, którego użyłem w liście w żadnym stopniu nikomu nie uwłacza – celem nie było atakowanie kogokolwiek, lecz obrona AWP przed nieprawdziwymi opiniami krążącymi ostatnio w prasie. Zważcie także na to, że nie przedstawiam tu oficjalnego stanowiska Grupy, lecz jest to moja osobista reakcja na ostatnie wydarzenia.

Jeśli macie jakieś wątpliwości co do tego, czy jesteśmy zgraną grupą, polecam gazetkę naszego kadeta: