Informacje od Marszałka Kongresu - Dies Irae, czyli jak pracowali kongresmeni

Day 735, 09:15 Published in Poland Poland by Marszalek Kongresu

Zgodnie z zapowiedzią zadecydowałem się podsumować mijającą kadencję Kongresu. Niektórzy z Was zapewne pamiętają, że podobnie zakończyłem moją poprzednią kadencję na stanowisku Marszałka. Tamtym razem zdecydowałem się opublikować dwa artykuły. Jeden przedstawiał osiągnięcia Izby jako całości (inicjatywy, przyjęte projekty). Natomiast drugi, który wzbudził większe zainteresowanie, przestawiał indywidualną aktywność na forum poszczególnych kongresmanów.

Jak było dawniej
Zasada zliczania (merytorycznych) postów była o tyleż żmudna, co kontrowersyjna. Zarzucano jej, w znacznej mierze słusznie, iż pomija ona aspekt jakościowy koncentrując się na wymiarze ilościowym. O ile zgadzałem się z tym argumentami to zdecydowałem się na publikacje, ze względu na dwa elementy.

Pierwszym było to, iż taka klasyfikacja jest niemal całkowicie obiektywna, tj. nie ma miejsca na swobodną (subiektywną) ocenę naszych przedstawicieli. Wszystko opiera się na liczbach. Aby jednak zachować ową obiektywność, liczba postów „niemerytorycznych” (nie związanych z tematem) musi być znikoma, gdyż nie są one brane pod uwagę. Tak też było w tamtym przypadku.
Drugą cechą przemawiającą za taką statystyką było dość dobre ukazanie tendencji, szczególnie w przypadku nieaktywnych kongresmanów. Trudno wszakże, także mając w pamięci pomijanie aspektu jakościowego, uznać za dobrego kongresmana, który ani razu nie zabrał głosu na forum.

Jak jest teraz
W tym miesiącu zdecydowałem się jednak obrać inną metodę mierzenia aktywności. Wpływ miało na to kilka czynników, toteż już od początku mojej kadencji nosiłem się z myślą o zmianach. Po pierwsze przewidywałem, że kongresmani znając zasady sporządzania rankingu mogą stać się bardziej płodni, niekoniecznie pod względem merytorycznym. Nie wiem, czy te przesłanki były słuszne, jednak w moim przekonaniu w obecnej kadencji liczba niemerytorycznych postów radykalnie wzrosła. A wiec ocena na poprzednich zasadach wymagała by wydawania sądów co jest, a co nie jest „merytoryczne”.

Na szczęście pojawiła się inna możliwość zbadania udziału naszych parlamentarzystów w pracach Izby. W ciągu ostatniego miesiąca przeprowadzono 28 głosowań (z czego kilka łączonych). Działalność legislacyjna, a nawet szerzej, podejmowanie decyzji przez głosowanie, stała się istotnym elementem prac Kongresu. Co więcej należy przyznać, że podejmowanie decyzji w imieniu swoich wyborców stanowi niejako esencję pracy parlamentarzysty.

Gwoli ścisłości warto wspomnieć, że głosowania na forum trwały prawie zawsze 24 godziny (bodaj 1 przypadek ok. 20 godzin) i były ogłaszane na kanale irc, widoczne na forum, a informacja wysyłana także przez gadu-gadu (dla tych, którzy wyrazili taką wolę – 23 osoby).

Statystyczny poseł z trudem dociera na głosowanie
Przeciętna frekwencja w mijającym miesiącu wyniosła 57%. Oznacza to, że statystycznie w głosowaniu brało udział jedynie niewiele ponad połowa wybranych przedstawicieli. Przyglądając się tendencji można zauważyć, że im dalej od wyborów tym mniejsza liczba kongresmanów pamięta o obowiązku podejmowania decyzji w imieniu swoich wyborców. Wysoką frekwencję ratuje 8 głosowań w sprawie poprawek do Konstytucji (60😵 - liczone oddzielnie podnoszą średnią. Najmniejszym zainteresowaniem cieszył się wybór spośród 2 przedstawionych poprawek do Regulaminu Kongresu (43😵, największym kwestia wyboru trybu kontroli finansowej Rządu, czyli II tura głosowania ws. poprawki do Konstytucji.


Jutro wybory. Jeśli macie już swojego faworyta sprawdźcie jak głosował w mijającym miesiącu. Czy na pewno zgodnie z Waszymi preferencjami?

Hall of (in)fame

W tym miejscu należy wspomnieć, że 4 kongresmanów wzięło udział we wszystkich głosowaniach. Myślę, że wyborcy powinni zapamiętać takie nicki jak Kahzad, Mixliarder, Mr Granda, czy Ulthran. Oczywiście, pamiętając, że jest to wciąż kryterium ilościowe i nie należy zapominać np. o osobach wtóre wniosły duży wkład w prace nad Konstytucją.
W tym akapicie nie zastaną pominięci także Ci, którzy postanowili nie zaszczycać Izby swoją obecnością. Trzech kongresmanów ani razu nie podniosło ręki i nie nacisnęło przycisku na wezwanie Marszałka. Byli nimi Owner, CineQ i GromAK.

Niżej pozwoliłem sobie uszeregować naszych przedstawicieli wg kryterium udziału w głosowaniach.



Mam nadzieję, że mimo wciąż obecnych niedostatków ta forma sprawozdania z indywidualnych prac parlamentarzystów spotka się z zainteresowaniem. Przypominam jednakże, że wciąż jej celem jest wskazanie tendencji i należy do niej podchodzić ze zrozumieniem, bez wyciągania zbyt daleko idących wniosków. Z faktu 10% różnicy frekwencji nie można przecież stwierdzić, iż jeden kongresman jest lepszy od drugiego.
Jednocześnie chciałbym zwrócić uwagę na fakt, iż w tym miesiącu znaczna część debat toczyła się lub została przeniesiona na jawne forum Parlament. Pozwala to każdemu wyborcy samodzielnie ocenić wartość merytoryczną pracy każdego kongresmana.

Z poważaniem,
halifax18
Marszałek Kongresu


PS. W przypadku błędów proszę o kontakt przez PM (długa robota i szanse na pomyłke sa duże)