Co z tą Polską? Co z sojuszem?

Day 888, 07:40 Published in Poland Poland by szqlny
Raz się wygrywa, raz się przegrywa.
Tak długo jak Hiszpanie są w posiadaniu RA tak długo będą nasze nadzieje na jego odzyskanie.
Polska jak nigdy potrzebuje regionu high. Tysiące ludzi bez pracy bo przecież oferty na JM pracą nie można nazwać. Nie powiem tu o wyzysku, gdyż o wiele lepszych ofert firmy Q1 dać nie mogą. Pracujmy więc za te kilka pln w nadziei na lepsze jutro. Te tysiące osób prawdopodobnie wyjadą z Polski w poszukiwaniu pracy za granicą. Najprędzej znajdą ją właśnie w Hiszpanii lub Niemczech. Czy odzyskamy choć jeden region high?

http://www.madzik.pl/linie/bar4.gif" width="400">

Raz się żyje?
http://www.silvertechneon.com/images/Tequila%20Cactus%20Neon%20Light.jpg" align="right" width="200">Czy kampania meksykańska była błędem? Jestem przekonany, że nie. Sam do niej namawiałem. Nie sadziłem tylko, że będzie ona tak źle przygotowana. W eRepublik nie ma prywatnych wojen. Wojen nie wygrywa się goldem lecz sojuszem. Goldem to można wygrać bitwę. Wojna ta pokazała w jakiej kondycji jest EDEN i jaki jest nasz stosunek do tego sojuszu. Wojna ta mogła i nadal może być okazją do uporządkowania spraw sojuszu. Dziś największe potęgi tego świata tracą. Straciła Polska, tracą Węgrzy i Serbowie. Z tym wyjątkiem, że tracą oni jedynie gold. Nie tracą oni regionów high. Zakończenie wojny w tym momencie skazuje EDEN na przyszłe porażki. Co gorsza z tej wojny zwycięsko może wyjść Rosja oraz USA.

Hiszpania poświęciła się dla nas. Od chwili gdy gram zrobiła to kilka razy. Dzięki dyplomacji otrzymaliśmy RA. Dzięki dyplomacji Szwedzi otrzymali high zboże. Hiszpanie pozwalali przejść nam przez swoje rdzenne regiony podczas walk o NoB. Przez kilka miesięcy zostawiali nam swój rdzenny region - Extremadura. W obecnej wojnie narażają swoje regiony na ataki Brazylii i ich 18 MPP. To prawdopodobnie dla nas odbili RA. To się nazywa poświęcenie. Co myśmy zrobili dla sojuszu?

http://www.madzik.pl/linie/bar4.gif" width="400">

Jakim jesteśmy sojusznikiem?
http://www.warsztatytrenerskie.pl/wp-content/uploads/2010/01/kara.jpg" align="right" width="200">Prawdopodobnie takim, który mnoży sobie wrogów. Robimy ich tam gdzie robić nie powinniśmy. Największym błędem było zrobienie sobie wroga z USA. Nie musimy być przyjaciółmi, nie musimy być kochankami ale nie róbmy sobie z USA wroga. National Goals -zajęcie regionów USA. Każdy wie, że był to raczej dowcip. Jeśli były nawet takie realne plany, to nazwę je idiotyzmem. USA nie chciały walczyć już za sojusz. Amerykanie chcieli tylko być naszym MPP. Co w tym złego?
Więszką głupotą niż National Goals, było zwracanie się w prasie do Amerykanów o pomoc. Żałosne. Kogo mają posłuchać amerykanie? Z prośbą mógł się zwrócić do nich jedynie prezydent. Z prośbą i oficjalnymi przeprosinami. W takim przypadku mógłby powiedzieć. Zrobiłem wszystko by nie stracić high regionów. To ja narobiłem wrogów Polsce i to ja powinienem przeprosić. Adios_pl odszedł w niesławie i zostanie zapamiętany jako prezydent, który:
1. narobił nam wrogów
2. utracił regiony high w połowie kadencji
3. skazał Polaków na zagraniczną pracę
4. zapewnił nam mniejsze wpływy do budżetu na najbliższe miesiące
5. postwawił sojusz na skraju rozpadu

http://www.madzik.pl/linie/bar4.gif" width="400">

http://www.knightsofavalon.com/quo_vadis.jpg" align="right" width="200">Co bardziej zadziwiające wrogów szukamy sobie nadal. Są osoby, które widzą ukraińskie high regiony w naszym posiadaniu. Ich zboże i żelazo jest bardzo kuszące. Pytanie tylko czy stać nas na otaczanie się z każdej strony wrogami - Niemcy, Rosja i Litwa. jeśli dojedzie to tego Ukraina to w tej części europy istnieć nie będziemy. Zawsze można szukać przyjaciela w Czechach lub Słowacji. Tak o ile Phoenix nie dokona tam pTO.

Nie róbmy sobie więcej wrogów. Bierzmy przykład z Phoenix. Ich wrogiem jest Polska i EDEN. Polaków nienawidzą tak bardzo, że poświęcają na to ogromne ilości gold oraz utratę swoich regionów.

Na kampanię amerykańską wydaliśmy ogromne ilości gold. Kampania, która zakończyła się zanim się zaczęła. Przypomnę niedokończone sprawy sojuszu - RPA i Australia. Czy sojusznicy wydadzą gold na polską krucjatę z meksykanami? Czy Finowie poświęcą się zaraz po odzyskaniu niepodległości. Jak wielkie było nasze zaangażowanie w wyzwolenie Finlandii, RPA czy walki w Australii? Daliśmy powody Amerykanom do wytknięcia nam zapatrzenia w swój interes tak jak my im to wytykaliśmy.

http://www.madzik.pl/linie/bar4.gif" width="400">

Teraz nie pozostało nam nic. Teraz musimy walczyć za sojusz i tam odbudować swoją pozycję. Budujmy ją wśród wszystkich. Gdy dla sojuszu zrobimy dużo to prawdopodobnie sojusz załatwi nam high region.