Moja droga do eNDecji

Day 911, 12:24 Published in Poland Montenegro by Avenged7fold
http://www.serwer09.yoyo.pl/images/photoalbum/bar_8.png">

Witam Wszystkich!


Mój nick to Kalendarz. Na łamach gazetki partyjnej postaram się przybliżyć Wam moją drogę do eNDecji i to co w niej robię. Jako, że Narodowa Demokracja nie była pierwszą partią z którą związałem korzenie powrócę do przeszłości. Przekażę Wam dlaczego zdecydowałem się w ogóle na jakąkolwiek partię i potencjalne korzyści wypływające z aktywnego udziału w tej partii.

http://i46.tinypic.com/2n89e6h.png">

Jakiś czas temu byłem jak jeden z tysięcy szarych obywateli którzy angażując czas w tą grę chcą coś przez nią osiągnąć. Nie odparcie mam wrażenie, że wielu początkujących graczy pracuje, trenuje, a nawet walczy z bronią. Oprócz tego myśli o jednym. O założeniu własnej firmy która wyczaruje dochody wystarczające na wszystko. W imię zasady jest kasa jest zabawa. Tak to pewnie prawda. Tylko z tego progu mało komu udaje się wybić. Jednak marzenia o górach golda są silniejsze przed racjonalizmem. Po prostu ciułasz każdy grosz i kombinujesz jak mieć jeszcze więcej. Ja o tym myślałem i robiłem wiele rzeczy aby cel osiągnąć. Angażowałem znajomych żeby rejestrowali się z mojego zaproszenia, pisałem po głupkowatych forach i rzucałem gdzie się da tym moim reflinkiem. Jak zwykły dzieciak pozbawiony wizji na świat realny. Pociesza mnie w tych chwilach gdy o tym wspominam jedna rzecz... mój cel został zrealizowany - pierwsza firma. Nie będę przytaczał całej tej otoczki bo nie o tym chciałem opowiedzieć. Przejdę do zakończenia firma poszła, kasa poszła🙂 Ja biedny, opuszczony i zirytowany, bo wiedziałem jakie są realia, bo mądrych rad nie posłuchałem... zacząłem się zastanawiać co tu wykombinować aby mnie świat erepowy poznał i stwierdził fakt o mojej nietuzinkowości.


Kiedyś chciałem pisać książki jako typowy gówniarz, bo w tym widziałem sielankę i manianę do końca życia. Każdy tak chyba ma, każdy Polak. Tak zrobić aby się nie narobić. Marzenie jakoś uciekło bezpowrotnie gdy trochę latek przybyło i jakoś dziwnie okazało się, że to tylko mrzonki a robić trzeba. Na szczęście pociąg to tekstów pisanych pozostał dlatego postanowiłem założyć pismo. Wtedy zacząłem wertować naszą prasę i wstępnie zorientowałem się jaki jest poziom. Dziś mogę powiedzieć do Was panowie eRedaktorzy - Mistrze, bo ja przy Was karłowaty🙂

Nie będę ukrywał, że najbardziej rzuciła mi się w oczy gazeta Smrtana który był ówczesnym prezydentem. Jak wszyscy wiemy odwołali go. Jedni sądzą, że były do tego powody inni plują na te powody krwią. Zostawmy to. Smrtan się nie poddał i założył partię - Stronnictwo Narodowe. Nie jestem w stanie dojść do tego ile tam było członków w chwili szału, ale pewien jestem dwukrotnie większej liczby niż obecnie. Moja osoba tylko tam wegetowała więc udziału w tym nie miałem. Podejrzewam tylko, że emigracja która była wyborem założyciela partii znacznie się do tego przyczyniła. Nie miał kto tego pchać tak dostatecznie, aby ta partia się rozwijała. Smrtan był magnesem którego dziś już tam nie ma. Będą sobie oscylować w granicach TOP5 i bardzo dobrze, bo ja im życzę jak najlepiej. Pozdrawiam Was serdecznie moi drodzy.

http://userserve-ak.last.fm/serve/_/12463329/Gorillaz.jpg">

Tak trwałem w tym SN w kompletnym bezruchu, aż tu doszła do mnie informacja o pTO Unera na największych partiach w ePolsce. Przyznam szczerze ekscytujące uczucie być świadkiem tego jak kolos na glinianych nogach upada. Sam głosowałem na Coada, a co "J. PPP. na 100%"🙂 Co nie zmienia faktu, że się podnieśli i pozbierali. Co miesiąc ktoś inny był prezesem niż Mixliarder, ale nie oszukujmy się myślisz PPP mówisz Mix i łatka z starej partii przeniosła się na nową. Ponoć sam Mix chcę się poprawić i już chyba od miesiąca nie flejmuje ( info telefoniczne)... Jeden dobry krok na polepszenie swojej reputacji wykonał na pewno - zaprosił mnie do znajomych.🙂

Dobra zostawmy już tą daleką przeszłość, bo zbliżam się do puenty. Po tym pamiętnym pTO Unera stworzyłem w końcu tą gazetę. Napisałem trzy artykuły. Jakie były? Myślę, że średnie. Szału nie było. Temat nie jest łatwo znaleźć więc trochę pojechałem po USA, Ukrainie. Z lubością, a zarazem z uśmiechem na twarzy wspominam jak czytający próbowali w komentarzach wydziergać dołujący napis "NAPOLEON". Oczywiście nie udało im się to!🙂


http://i47.tinypic.com/nmdwsn.png">

Tak klikając bez sensu parę dni do mojej głowy zaplątała się pewna myśl. Zostanę politykiem. Idąc dalej będę kongresmenem. Z tych wielkich zostało PWL i ND. Partia Wolnych Ludzi dobija mnie nazwą. Ja się wolny po prostu nie czuje. Abstrahując od życia erapowego cały czas żyję jakbym miał zaszyte usta więc widząc tą ich nazwę przeklinam to co się u nich dzieje. Jak łatwo się domyślić moją ostatnio deską ratunku na karierę była Narodowa Demokracja.

Kiedyś ta gazeta wydała pewien artykuł zachęcający do wstąpieniu do partii i były tam cytaty Romana Dmowskiego. Pomyślałem wtedy kumate bractwo. Na potrzebę chwili powróciłem do tamtego stwierdzenia i wykonałem rozeznanie jak można zostać kongresmenem z ramienia tej partii. Na forum znajdowały się dostateczne informacje, w jakimś dziale znalazłem prezentacje innych. Nie chciałem się afiszować moim zamiarami tak przed wszystkimi, bo byłem citizen znikąd. Podbiłem na IRC-u do prezesa Kaczego i przedstawiłem, że chcę być kongresmanem. On zadał parę pytań, ja mądrze odpisałem i się umówiliśmy, że raczej da radę. Mogę się tylko domyślać, że jakieś wrażenie musiałem zrobić. No to wybory coraz bliżej, a ja nie mam sygnału. Okazało się, że takie jaja były w związku z straconymi regionami, że nie udało mi się złożyć kandydatury, Obudziłem się chyba dzień przed i piszę do prezesa. Ten przedstawia mi mój błąd wręcz gapiostwo, a ja załamany...

http://i46.tinypic.com/20sc51z.png">


Po paru dniach szlochania do poduszki i wyrzucaniu sobie "jaki ja to cielok" zacisnąłem zęby i postanowiłem aktywnie działać na rzecz partii. Tak abym zasłużył na miano oficjalnego kandydata. Ponownie skontaktowałem się z prezesem Kaczym i informuje ,że chcę się przydać do czegoś do czegokolwiek. Pyta mnie o zainteresowania. Odpowiadam prasa, polityka. On przekierował mnie do szefa departamentu prasowego. Na dzień dzisiejszych walczymy w nim w dwóch ja i Larvock. Przyznam się, trzeba mi pomagać. Nienawidzę bb- code, wykresów, zdjęć. Po co Wam te rzeczy drodzy czytelnicy?🙁 No cóż, służba nie drużba zaczynam beczeć kolegom z partii o pomoc ( mam taką swoją listę) i cierpliwie pomagają - zawsze. Pewnie myślą sobie, że w końcu się nauczę i przestanę truć... 🙂 Marzyciele😁))

Gdy prawie wszystko jest gotowe to sprawdzam jeszcze w mojej świetnej gazecie czy wszystko jest tak jak być powinno. Obecnie wydaje w Paragwaju. Voty tam też dają.. chyba, że to moi wierni odbiorcy w sile powyżej siedemdziesięciu. Nie mam pojęcia co przykuło Waszą uwagę w tej mojej gazecie. Może nowe logo z szopami? W każdym bądź razie dziękuje, że jesteście i jeśli to Wy votujecie moje próby w Paragwaju jesteście super czytelnicy! Pozdro wariaty!


Mam nadzieję, że jasno przedstawiłem Wam alternatywę jaką stwarza dla Was aktywne uczestnictwo w partii. Działam w niej niecały miesiąc, daje tyle czasu ile chcę czyli w dzień powszedni tyle co nic, w weekend trochę więcej. Nie myślisz o żadnych goldach czy firmach, bo nie ma sensu skoro zyskujesz szacunek za to jaki jesteś i co potrafisz, a nie za to ile masz kasy. Wierzcie mi mimo, że to gra lepiej obracać się w doborowym towarzystwie niż obracać pieniędzmi, pracownikami. Oni przy Tobie zostaną gdy będziesz bankrutem, pracownicy, pieniądze już nie. Moja rada więc jest taka. Wejdź na irca endecji i napisz do prezesa Kaczego o to że chcesz coś zrobić z swoją grą i działać. Razem wybierzecie najwłaściwszą drogę na którą poświęcisz tyle czasu ile chcesz. To można dopasować🙂 Na koniec dodam. Jeśli ja się spełniam jako citizen to dlaczego Ty byś nie mógł? Wystarczy tylko spróbować. Powodzenia.

http://www.serwer09.yoyo.pl/images/photoalbum/forum_nd.png">

http://www.serwer09.yoyo.pl/images/photoalbum/irc_nd.png">


http://www.serwer09.yoyo.pl/images/photoalbum/strona_nd.png">