Dezercja Świętych Krów
![Montenegro](http://www.erepublik.net/images/flags_png/S/Poland.png)
Avenged7fold
Stara Gwardia solidarnie opuszcza szeregi macierzystych partii, by pławić się w rozkoszach bezpartyjności lub tworzyć nowe, kanapkowe formacje nastawione na przebywanie we własnym, elitarnym gronie, trzymanie z dala od brudnych zagrywek i podejrzanych koalicji - za wyjątkiem oczywiście wyborów kongresowych, gdy z ochotą zasilają listy wyborcze TOP5.
Cerber, Wea, Adios, Grandma, Muchozol, Drzewiec, anglov, Kernel...
Odchodzą ze skwaszonymi minami, zadartym do góry nosem i jawnie okazywaną irytacją i rozczarowaniem. Nie kryją zniesmaczenia z nieudolności młodych, którzy zajęli ich miejsca w zarządach i na stołkach prezesów. Odchodzą.
Niewielka różnica, prawdę mówiąc. Te dezercje jedynie przyklepują stan faktyczny - wielomiesięczne milczenie na ircach i forach partyjnych, przerywane chyba jedynie wtedy, gdy potrzebne było partyjne wsparcie w wyborach. Wielotygodniowe fochy i obecność jedynie duchem na kanałach zarządu, totalny brak orientacji w tym, co się w partiach dzieje.
Bo partia, szanowna Stara Gwardio, jest tworem wymagającym stałej troski i bezustannej uwagi. Nie da się uwzględnić zdania nawet najbardziej zasłużonych, ale milczących, członków. Jeśli się w życiu partii nie uczestniczy na co dzień, to trudno wymagać, by jej 'nowi' - nowi, dobre sobie, niektórzy dawno przekroczyli 20 lvl! - dowodzący znali, szanowali i poszukiwali po riazonie, kongresie i rządzie dawnej elity, która sama nie raczy się odezwać do tych, którzy mają dostęp jedynie do kanałów i for dla zwykłych, nieelitarnych członków.
Nieobecni nie mają racji. Racja zaś jest przy tych, którzy dla partii pracują, niezależnie czy mają dwa miesiące, czy dwa lata stażu w grze.
Oni ją tworzą taką, jaką chcą ją mieć, nie taką, jaką chcieliby widzieć jej dawni, niezaangażowani obecnie, aktywiści.
Narodowa Demokracja miała dużo szczęścia, większość naszych Starogwardzistów woli z młodymi współpracować, niż ich olewać. Zawsze będziemy cenić zdanie i pracę tych osób.
Tremeda/Taczer
Comments
True
Krótkie ale na temat. Ta końcówka tak dziwnie się skończyła.
Vote. 😁
Ano działać, działać. Nie marudzić.
I to jest prawda, nikt teraz za darmo nic nie daje. Na wszystko trzeba zapracować.
A gdzie półnaga panienka?
Tą listę można spokojnie powiększyć...
@anglov Kobieta arta pisała, panienek nie bedzie.
nie ma półnagiej panienki i na końcu pod pedofilie podeszło, ale i tak v.
chociaż czemu Muchozola w tym arcie uwzględniliście?
Doskonały art.
tak to właśnie jest ze 'starogwardzistami'. Myślą że są nie do zastąpienia, że bez nich partia nie istnieje. Nie chcą ustąpić, blokując tym samym młodych. Nagle jak coś idzie nie po ich mysli.. wychodzą z trzaskiem robiąc wielku huk. Tymczasem często jest tak, że wyżej srają niż dupe mają. Bo w partii.. byli.. po prostu i tyle co mozna powiedzieć o ich wpływie na partię.
Sam jestem 'starogwardzistą', ale mam trochę inne podejście. Partia to nie moja własność.
Ostanie zdjęcie genialnie wpasowane w treść artykułu.
W końcu ktoś to dobrze podsumował 😉. Trzeba działać i współpracować z młodymi.
Kwiat Lotosu
Czytam arty. Emigracja wewnętrzna ogłaszana publicznie niewiele się różni od wyjścia z trzaskaniem drzwiami a predzej czy później kończy się tak, jak opisuję.
Każda partia zapewne boryka się z takim problemem. true, vote!
@Do Autorów tego arta:
"Cerber, Wea, Adios, Grandma, MUCHOZOL (??????), Drzewiec, anglov, Kernel..."
//Heu? Przepraszam Panowie, ale ktoś mógłby mi wyjaśnić, co to ma wspólnego ze mną? // Muchozol (PPL)
U nas, w PPP, nie ma tego problemu. Do władzy doszli wcześniej konstal, teraz od 2 miesięcy palenie_zabija, podejrzewam, że w przyszłym miesiącu będą to aktualni młodzi kongresmeni jak np. yave, Malanowianin czy Szekspir. Nicki mało znane (teraz już w sumie może bardziej), a jakże aktywne.
Innymi słowy PPP jest partią idealną! ^.^
Uhm. Mi sie wydaje że to w ND się SG wykruszyła. Inni takich problemów nie mają (no, może PWL)
😁^hehe za pierwszym razem zamiast "partią idealną" przeczytalem 'partią idiotów' 🙂
Sircinus u Was to się nazywa dwuklik..
@ Mixialrder
"U nas, w PPP, nie ma tego problemu."
Ano nie ma. Wy jesteście na etapie, który DeJoT opisał tak: tak to właśnie jest ze 'starogwardzistami'. Myślą że są nie do zastąpienia, że bez nich partia nie istnieje. Nie chcą ustąpić, blokując tym samym młodych.
yave jest młody, konstal? No tak, w PPP 'młody' to rok stażu w grze 😃
Na ośmiu kongresmenów z BB macie dwóch. Nic dziwnego, że aktywnej młodzieży szukacie w PPL.
@ Muchozol
Chodzi o Twoje wypowiedzi sprzed kilku dni. Ten sam ton rozczarowania i wycofania się. Imo jesteś na tej samej ścieżce, która ostatecznie wiedzie poza partię, a szkoda, akurat PPL najciekawszy był pod Twoim kierownictwem.
Autorka 😉
A Vingaer nie była w PPP?
Polecam odpowiedź na ten art http://www.erepublik.com/en/article/re-dezercja-wi-tych-kr-w--1502037/1/20
"...U nas, w PPP, nie ma tego problemu..."
...bo u nas co kadencję do kongresu dostaje się Mixliarder😁
Ja i Muchozol "Starą Gwardią" - O_o
Starymi graczami może i jesteśmy, ale na pewno nie "Starą Gwardią" trzymającą się stołków za wszelką cenę. Wiemy, co się dzieje w partii, udzielamy się, chociaż nie startujemy do Kongresu. Z naukowego punktu widzenia Muchozol jest, a ja byłem, managerem sztabowym - nie ma uczestnictwa w procesie decyzyjnym, niczym nie rządzi, nigdzie nie startuje, tylko zajmuje się doradztwem i wsparciem merytorycznym. Czyli dokładnie to, o co woła niniejszy artykuł. Totalne PUDŁO jeśli chodzi o mnie i o Muchozola w tymże zestawieniu.
@Dejot fajnie się zmieniłeś, bo nie zawsze tak było 😉.
@Tremeda vs. Mix - 2:0 🙂
Racja jest po stronie partii i tylko partia ma racje.
A pocałujcie się w nos.
Oczywiście ja, który głosowałem za własnym odwołaniem z zarządu, nawet prosiłem o to, nie zostałem odwołany "bo adiosik jest cacy" i głosujemy na NIE.
Miesiąc czy dwa później dowiedziałem się że zostaje wywalony z zarządu.
Teraz przede mną stawiacie wymagania abym to ja był aktywny w partii, której to kilku ostatnich prezesów mi się nie podobało.
To ja blokuję młodych? Kiedy to zostałem poproszony o wypełnienie listy wyborczej bo "nie macie ludzi aktywnych". Zdobyłem wtedy drugi wynik w kraju, jeszcze BŁAGALIŚCIE mnie o zmianę awatara i mieliście pretensję, że go zmieniłem po 15, pomimo że wcześniej byłem nieobecny przy komputerze!
Te dezercje to buńczuczność z naszej strony? Czy aby na pewno?
Kiedy piszecie, że "chodźmy wystawmy adiosika" on stracił RA i BaB, WSR także da radę. Dla jaj - bo nie poprzecie żadnego prezydenta spoza ND pomimo, iż Sztandar ociekał chu&*^ością na tym stanowisku?
Tako, rzecze Ja,
wasz oddany Faildios
"Chodzi o Twoje wypowiedzi sprzed kilku dni. Ten sam ton rozczarowania i wycofania się."
Chyba Cie Budda opuścił.
Nie wiem o czym piszesz. Jakie konkretnie wypowiedzi? Jaki ton rozczarowania?
Owszem wycofałem się trochę z samej gry - ale z przyczyn osobistych w RL. Owszem nie zgadzam się zawsze z decyzjami zarządu PPL, ale nie wycofałem się z partii, by tworzyć jakąś elitarną grupę "Świętych Krów" ..
Wnioski zupełnie wyssane z palca i nie mające nic wspólnego z rzeczywistością
Stara Gwardia solidarnie opuszcza szeregi macierzystych partii, by pławić się w rozkoszach bezpartyjności lub tworzyć nowe, kanapkowe formacje nastawione na przebywanie we własnym, elitarnym gronie, trzymanie z dala od brudnych zagrywek i podejrzanych koalicji
VIVA VIVA VIVA PZPN o///
w naszych szeregach od dziś jest quicksilver, mamy największą średnią spermbanowanych kobiet na kilometr kwadratowy.
łyso wam?
>dejot
>wyzywanie od starej gwardii
@vingaer: spermanowanych?
jeez, jeszcze taczer to pisała, noż wstyd. taczer, stara gwardia jest stanem umysłu. nie każdego gracza z długim stażem można wliczać w nasze szeregi -- krótko rzecz ujmując, muchozol nie jest starą gwardią. sg wyzbyła się pewnych hamulców moralnych. sg trolluje i generalnie ma wylane na e-życie. muchozol zaprzecza temu, że trolluje, co nie czyni go wystarczająco wyluzowanym na wejście do naszego klubu.
nieco krzywdzącym jest stwierdzenie, że stara gwardia automatycznie oznacza nieaktywnego barana, jak sugeruje artykuł. my, sg, jesteśmy nolife-ami. to oznacza, że w naszych piwnicach spędzamy naprawdę potężną część dnia, zaś pewna nabyta rutyna sprawia, że jeśli się czegoś podejmujemy, jesteśmy to w stanie wykonać i jeszcze mieć czas na hobbystyczny trolling. z drugiej jednak strony, klasycznego członka starej gwardii przepełnia obawa o bycie oskarżanym o zabieranie młodym całej przyjemności z gry.
w świecie erepa odchodzimy już w niepamięć. nie dlatego, że stetryczaliśmy -- my po prostu odchodzimy, coraz mniej naszego piwniczenia inwestujemy w grę, którą uważamy zbiorowo za fail. można powiedzieć, że pokazujemy się w grze ze względu na społeczność/znajomych; naprawdę, mało kogo trzyma tu fascynacja kolejnym kretyńskim flejmem z orga partyjnego.
robimy to o rok/dwa dłużej. naprawdę, wojna nd-ppp czy antek_emigrant vs. muchozol może się zwyczajnie znudzić. chcecie się bawić, bierzcie zabawki. i nie ma o co tupać nóżką i silić się na pozornie czarowne ironie 😉.
Eee... Vin, czy Ty aby nie odeszłaś (z hukiem) z tej gry?
@Nasir Malik
ciało chciało, ale 'stan umysłu' nie pozwala 😉
Co do SG w PI - ja po miesiącu gry byłem w czymś w rodzaju zarządu; tru, większość osób z tego okresu nie gra, ale nikt nie zrobił nam ragequita. Nikt. (C11 nie liczę, bo to inna sprawa - był niegrzeczny :>). Dla mnie to wygląda jakby ND płakało do ludzi jaka to SG jest zła, niedobra, że nikt was nie lubi. Trolling mode off.
"spermbanowanych". ciężko myśleć pozytywnie o kobietach, którym zgodnie odmówiono spermy...
Ten artykuł jest zuy, nie podoba mi się.
Niezależnym być jest dobrze. Choć trudniej, to lubię
@Nasir: większość nałogów z reguły pokonuje człowieka 😉
@nasir malik -- po raz dziesiąty pytasz mnie o to samo, zatem czas na odpowiedź numer dziesięć, nie różniącą się absolutnie niczym od poprzednich:
nie
mam
konta
więc
nie
gram
😐
Można uczestniczyć w grze nie grając w nią. Odejście z gry to odejście z gry, a nie tylko zaprzestanie klikania work i uczestniczenia w bitwach.
Jak grać nie grając, a może odwrotnie. Dialektyka godna mistrzów, Vin 😉
Nie żeby mi to akurat przeszkadzało, że grasz, mnie po prostu bawi, że nawet odejście z hukiem na całą ePolskę i pół świata nie pomogło.
Ale ona uczestniczy w grze i to diablo intensywnie. Tyle że porusza się na tych jej kanałach, gdzie wstęp jest porządnie ograniczony... na przykład do członków rządu. Tego nałogu nie da się tak od ręki porzucić.
@ Vin
Gdybym poszukiwała archetypu gracza fochniętego na ePolskę, to nie musiałabym długo szukać, Twój ragequit po wyborach sam się narzuca.
Tyle że mnie interesuje zupełnie inny poziom polaryzacji erepa, czyli ten, który zachodzi w partiach. Nie próbuję graczy obrażać a jedynie zdefiniować zjawiska.
Ale Ciebie przyciągnęła do arta obrona nazwy 'Stara Gwardia'. Posługujesz się definicją powstałą bardzo, bardzo dawno temu. eRep ewoluuje, definicje też. To o czym piszesz, to PZPN, wąska grupka do której nie pasują wymienieni przez Ciebie gracze. Dla przeciętnego młodzika Starogwardzista to po prostu gracz z przynajmniej rocznym stażem, z kupką medali i dużą liczbą znajomości. Znaczy Zwierz też się załapie. (ciekawe co on na to 🙂
@smaark, ciekawe stwierdzenie. Ba sądząc z ostatniego arta, doskonale zrozumiałeś przesłanie.
@Muchozol
Nie przechowuję przeczytanych artów i komentarzy, po prostu zapamiętuję ton wypowiedzi. Ale jesteś jedyną osobą, którą INNI uznali za omyłkowo umieszczoną wśród pozostałych wymienionych, dlatego, jeśli wola, usunę nicka z listy - tyle że część komentarzy straci wtedy sens, dlatego poczekam na Twoją decyzję.
"Ba sądząc z ostatniego arta, doskonale zrozumiałeś przesłanie."
Mojego czy Twojego? I o którym ostatnim myślisz, tym przed pojawieniem się tego, powyższego artykułu Twojego autorstwa, czy po?
Art o niezdezerterowaniu mam na mysli, czyli ostatni Twoj.
Zaraz. Jak chcesz zrozumiec przesłanie mojego arta pisząc jakiś wcześniejszy? Za pomocą szklanej kuli?
No tak, faktycznie. Wygłupiłem się.
Dodam tylko od razu link do owego artykułu, o którym mowa: http://www.erepublik.com/en/article/ja-te-si-dezerterowuj--1502619/1/20 (pt. "Ja też się dezerterowuję")