[5. Dywizja] Trochę inna analiza wyborów do kongresu
Yarpen
A ja chciałbym Wam pokazać trochę inny punkt widzenia:
Nie, to nie konkurs ani zagadka "co znaczą te liczby".
To liczba kadencji, jakie w Kongresie zaliczyli obecnie wybrani kongresmani.
5 osób po raz pierwszy, 3 po raz drugi.
5 osób do 5 razy
27 osób szósty i więcej raz, w tym 14 powyżej 10 razy.
O rekordzistach na pudle można tylko powiedzieć że są z jednej partii
😉
Co o tym sądzicie? Czy to dobrze że scena polityczna jest tak zabetonowana? Czy to gwarancja wysokiej jakości naszego Kongresu?
A może wręcz przeciwnie - brak dopływu świeżej krwi, brak energii, stagnacja?
A może po prostu rola Kongresu i wpływ na losy ePolski są tak nieistotne, że nikt na to nie zwraca uwagi?
Comments
v
v
v.
vot
Może po prostu ta gra ssie?
Pod adresem 2 osób, które dotychczas w kongresie nie były złożono w tej kadencji 3 wnioski o ukaranie. Wolę doświadczonych i ogarniętych niż świeżych i failujących.
"Pod adresem 2 osób, które dotychczas w kongresie nie były złożono w tej kadencji 3 wnioski o ukaranie."
(Sorry, nie mogłam się oprzeć i będzie komentarz z cyklu: a u nas w Armenii.)
W Armenii co miesiąc wprowadzamy do kongresu Polaków debiutantów, którzy w Polsce prawdopodobnie nie mieliby żadnych szans na medal kongresowy (w tym miesiącu z naszych list dostało się 18 osób). Przez kilka miesięcy istnienia Armenii nie było ani jednego przypadku, żebym musiała się wstydzić za Polaka w kongresie. Dodajmy, że w porównaniu z Polską to dziki kraj, gdzie regularnie lecą NE na sojuszników, impicze itd.
Póki co autorami tych ustaw nigdy nie byli Polacy. Nie zdarzyło się również, żeby Polacy głosowali przeciwko ustawom własnego rządu, porzucili kongres w środku kadencji i zmienili obka.
Jak widać na powyższym obrazku kongresmen nie musi być betonem, żeby ogarniać i nie failować. Czemu za granicą Polacy potrafią zachowywać się profesjonalnie w kongresie, a w polskim kongu failują? Myślę, że dobrą analizę napisał niżej Piolun.
To pokazuje tylko, jak chore jest nasze prawo kongresowe. Jeśli ktoś nie jest betonem, który jako-tako ogarnia te wszystkie "ustawy" to albo siedzi cicho i wówczas nie failuje, albo (pewnie z nieświadomości) próbuje korzystać z "władzy" i mamy wtopy.
KejtowPL - a myślisz że oni tam u siebie coś więcej robią? Chyba nie 😛
A problemem nie jest prawo kongowe tylko prezesi partii i ich listy, i chodowanie sobie wyborców. Tam jak sfailujesz to być może stracisz 20 głosów, i nie dostaniesz się do kongo. Tutaj i tak 200 planktonu będziesz miał w partii i jeden pies.
Masz komentarz. 😉
Jestem betonem kongowym i nie dam się wypchnąć ze sceny politycznej. Liczy się władza i hajs.
v
Cóż,
" Czy to dobrze że scena polityczna jest tak zabetonowana?"
IMO kongo jest zdecydowanie zbyt mało zabetonowane, a 8 kongów z 1-2 kadencjami na karku to spore zagrożenie dla ePolski (chyba że część z nich to ogarnięci ministrowie itd. z 2-3 letnim stażęm gry).
Czy to gwarancja jakości czy znak stagnacji...
IMO bardziej gwarancja jakości. Albo i to i to. Właściwie to stagnacja jest tutaj gwarancją jakości, zgodnie z doktryną"Ch****o ale stabilnie. Kongres może zrobić więcej złego niż dobrego więc IMO zabetonowanie to jak najbardziej dobra sprawa, choć może małe "przetasowania w betonie" mogłyby wyjść nam na dobre (z betonu na beton), części być może n-ta pod rząd kadencja w kongresie może odbijać, można by kongres nieco kongres "odchamić".
A może po prostu rola Kongresu i wpływ na losy ePolski są tak nieistotne, że nikt na to nie zwraca uwagi?
Dooookładnie! Wpływ na listy kongresowe ma 5 osób w ePolsce, wybierani w chyba najbardziej niedocenianych wyborach. Nie mają oni zbytnio czasu na przejrzenie wszystkich kandydatów do kongresu, niektórzy nawet mają problemy z ustaleniem list (😛). A społeczeństwo totalnie olewa sprawy kongresowe i dookoła-kongresowe, i nawet wpuszczenie kilku nieogarów do kongo nie ma absolutnie żadnych konsekwencji politycznych.
Czy z tego powodu że taki Gromgol dostał się do kongresu (z list PI sprawi że) w wyborach zostanie wybrany inny prezes, lub partia dostanie mniej głosów? Oczywiście że nie, a poziom ogaru tego osobnika jest taki że mógłby wyskoczyć z randomowym NE "bo musimy bić serba" itd., lub randomowym impiczem (blokując go na tydzień). Wolę uberbeton niż uberrandoma który nawet UR nie skończył 😛 Nawet jak beton nie będzie brał uwagi w żadnych bezsensownych debatach itd. to przynajmniej nie będą rzucać losowymi ustawami, i będą potrafili wnieść coś sensownego do rozmów np. o impiczach, zmianach sojuszów itd. (plus z wąskiego grona betonu łatwiej znaleźć wycieki itd., i ukarać grupę - choćby ośmieszając politycznie).
cdn...
Jeśli ktoś uważa że kongres musi o czymś ważnym dyskutować, zmienić naszą legislacyjną zabawę itd. to niech samemu się za to zabierze, slapnie każdego prezesa po kolei, lub - w ostateczności - napisze o tym arta i zbierze podpisy. Do myślenia i rozmawiania nie trzeba być w kongresie (a być może nawet i przeciwnie, w kongresie trudniej się myśli i rozmawia).
Brakuje mi nieco jakiegoś ogarniętego dziennikarza który by to nieco pocisnął, być może samemu bym nad tym posiedział, ale nie wiem czy moja gazetka przetrwałaby taki obrót o 180' 😛
Kurde, rano w pracy chciałem napisać tylko że widzę komentarz i doceniam, z myślą żeby po robocie napisać szerzej - to od razu strzał "chyba że nie masz zdania" 😛
Mam zdanie, w części podobne, jak dotrę do jakiegoś internetu to spróbuję napisać - choć cykl życia takich artykułów jest tak krótki że aż szkoda... 🙁
ech sorry, nie mam telefona z internetem/roboty z internetem więc tego nie rosumiem. Plus nie ująłem tego zbyt dobrze 😁
no hard feelings, zawsze możemy walnąć jeszcze jednego arta, jak na razie są darmowe 😛
Dobry tekst! Z wieloma tezami się można zgodzić - a z paroma warto podyskutować 😉
Skoro warto dyskutować to... dyskutuj 😛 Nikt inny raczej do tego tematu nie przybędzie. Chyba że samemu nie masz zdania w tym temacie (lub wolałbyś napisać/żebym faktycznie napisał osobnego arta o tym).
A i co się ryczy mojej tezy... warto zauważyć że partie są w stanie urosnąć tylko na młodych graczach, starzy już są zbyt zabetonowani. A jak inaczej przyciągnąć młodych jak wpisem na listy? (Tak, tak, wiem, chlebkami i tankami za komentarze 😛)
Teoretycznie mogło by to doprowadzić do sytuacji gdzie młodzi chcący dostać się do kongo utworzyli by własną partię/podpięli się do jakiejś co się wyłamała i weszli do top5, jednak patrząc na piramidę wieku w erepie jest to dosyć mało prawdopodobne.
5 pierwszaków na 40 kongów moim zdaniem zapewnia odpowiedni dopływ świeżej krwi, to przecież 12,5%.
W rzeczywistym świecie nowe twarze w polityce nie pojawiają się naraz w takiej ilości. Ale z tego co wiem to nie ze względu na mechanikę gry duża ilość świeżaków nie jest w stanie mocno nabroić, bo istnieje zamknięty SET ustaw które mogą być głosowane (z jakąś parametryzacją typu wysokość uchwalanego podatku). A w rzeczywistości - politycy tworzą różnego rodzaju ustawy.
RRR erep zjadł mi ścianę na 1500 znaków. W superskrócie:
1)Zła ustawa NE w złym momencie może mieć fatalne skutki
2)Wystawienie impeachmentu prezydentowi może być wystawiane raz w tygodniu. Jeśli jakiś troll wystawi yolo impicza to prezydent będzie nietykalny przez tydzień (nawet jak dostanie np. bana itd.)
3)Młodzi w dyskusjach o sojuszach i arenie międzynarodowej? Czy taki dwutygodniowe, ba nawet dwumiesięczny gracz może cokolwiek o tym wiedzieć? nope.
4)Przecieki. Lepiej kontrolować je jak grupa jest zbita i wyciąga się z niej należyte konsekwencje.
5) Po co młodzi? W kongresie poza ww. sprawami o niczym się nie dyskutuje. Jeśli chcesz np. zmiany w prawie, lub coś ci się nie podoba to napisanie arta w 99% przypadków ma większy wpływ. Ba, po prostu napisz PMkę do prezia lub slapnij go na ircu 😛
Dużego doświadczenia nie mam - w polityce w ogóle, większość wiedzy czerpię z podrecznikmen_wordpress_com i z doświadczenia.
ad1 czy samo zaproponowanie ustawy o NE może mieć jakieś fatalne skutki? Przecież ustawę jeszcze trzeba przegłosować.
ad2. Myślę że za takiego trolla odpowiadać powinien prezes partii który wystawił jego kandydaturę. Kto wystawia osobę o której nic nie wie? albo co gorsza o której wie że jest zdolny do czegoś takiego?
ad3 Myślę, że dyskutować mogą-od czegoś trzeba zacząć i jakoś nabrać doświadczenia - stara kadra w kiedyś się wykruszy.
ad4 Jasne, ale czasami dobrze gdy ktoś ujawnia szwindle rządzących.
ad5 Po co młodzi? po to że jak już pisałem wcześniej stara kadra prędze czy później się wykruszy a ktoś musi ciągnąć ten wózek dalej.
Poza tym taki np Sarandir jest stosunkowo młodym graczem nie całe 1.5 roku w porównaniu do twoich prawie 5 lat. A całkiem nieźle radził sobie jako CP
ad 1
Tak, ponieważ w przypadku gdy troll wystawi NE, trzeba przegłosować tą (na nie), i dopiero po 24 godzinach wystawić prawidłowe NE
ad 2
Owszem, powinien. A konsekwencją powinno być wywalenie na krzywy ryj. Jednak wszystkie partie zaliczają tego typu faile jedne większe drugie mniejsze, lecz "jakoś się kula".
ad 3
Dyskutować mogą tutaj, w komentarzach, pisać artykuły, ba, nawet zaproponować ustawę i zebrać 50 podpisów. no problemo.
ad 4
Zgadzam się. Dlatego nie chce 30 tych samych osób non-stop. W ePL jest pewnie z 80+ osób które mają kilkuletnie doświadczenie, również w rządzie lub w polityce. Czemu praktycznie nigdy osoby co są lub były w rządzie nie są w kongresie? Głównie dlatego że kongo i prezesy nie ogarniają, plus wszyscy mają ogólnego "focha" na kongo
ad 5
Ależ oczywiście. Niech pograją rok/dwa, zaliczą jakieś staże w rządach i potem będą mogli dołączyć do "ławy sądzących".
Sarandir? Jeśli był na praktycznie wszystkich stanowiskach w rządzie, wielokrotnie to nie powinno być problemów. Zresztą 1/2/3 miesiące dwukliczenia, a 1-1,5 roku aktywnej gry w rządzie.
Poza tym, zwykle sędziowie/rada starszych jest i tak starsza/bardziej doświadczona od króla/prezydenta 🙂
Młodzi gracze są masakrowani w Kongu za najmniejsze potknięcia, podczas gdy "beton" we własnym gronie bagatelizuje swoje faile, poklepując się po plecach, "kisnąć", "śmiechnąc" i ogólnie mając "bekę" albo ów IksDe
(poczytajcie sobie debaty upublicznione to będziecie wiedzieli o czy mowa)
Efekt jest taki, że większość ludzi która nawet miałaby ochotę coś zrobić -zraża się po 1-2 próbach. Po nich przychodzą kolejni, którzy popełniają podobne błędy (często wynikające z prawdopodobnie zamierzonych pułapek w ustawach, których "beton" nie zamierza poprawiać "bo nie"), odchodzą, a "stali bywalcy" pławią się w swojej zajebistości 😛 upewniając się że są pępkiem świata 😉
I tak to się kręci od lat 😉
Można by to olać, gdyby nie fakt, że to jedyne miejsce w tej grze, gdzie można robić coś innego niż dwukliczyć 😉
Ale pierdzielisz Yarpen 😛
"beton w kongo bagatelizuje swoje potknięcia"? Beton w kongu nic nie robi, czyli robi dokładnie tyle ile się powinno.
Co do "dziurach w ustawach zastawionych na nowych graczy" to nic takiego nie zauważyłem. Jeśli młody kongo wystawia karę na osobę z poza kongo w ogóle nie myśląc nawet jak tą karę wcielić w życie to wiesz...
Co do pławienia się to raczej nie. Wszyscy mają to gdzieś.
A co do "to jedyne miejsce gdzie można robić coś więcej niż dwukliczyć"... ogarnij gazetkę, ogarnij rząd, ogarnij PGB. Kongo to ostatnia rzecz o jakiej powinieneś myśleć.
Dzięki 🙂
Dobre spostrzeżenie, nie obraźisz sie jak w kolejnym moim arcie o kongu, wykorzystam ten wątek?
Spoko, w końcu tu o ePolskę chodzi 😉
wołt
proszę , masz mój głos
[removed]
Cóż, tutaj pojawia się kwestia czasu - jako prezes PPP nie daję nowych ludzi do kongresu nie mając pewności, że się tam nie ośmieszą. Pierw trzeba poznać ludzi, upewnić się, że poczuwają się, że są zainteresowani grą i mają ochotę ją rozwijać, mają ochotę rozwijać ePolskę i eRepublik, a nie tylko swoje konto poprzez sprzedaż CSów, czy też trollować ustawami. W skrócie, gracz ma dwie opcje - albo posiedzieć trochę w partii i poznać realia gry, albo samemu posiedzieć trochę w grze, pójść do rządu i stamtąd, po pokazaniu, że się jest aktywnym i rzetelnym, można łatwo się dostać do kongresu. Młodzi mogą, tylko czy młodzi chcą?
Problem polega na tym, że osoby poznane niekoniecznie "mają ochotę rozwijać ePolskę i eRepublik", a w kongresie są, bo są, bo można się pokłócić i pohejtować tych co mają odmienne zdanie, a jeszcze wpadnie 5g (mało bo malo ale zawsze),a rola w rozwijaniu ogranicza się do "za/przeciw/wstrzymuje się" lub jak wspomniałem do hejtu, z rzadka tylko dając coś naprawdę bogatego merytorycznie.
Z tego co pamiętam to PrismTank kiedyś proponował całkowite zniesienie UoFK i zastąpienie go czymś nowym, ale z tego co pamiętam kongres się tym pomysłem nie zainteresował...
to ostatnie
Zbyt duża ilość nowych przysporzyłaby tylko masę dodatkowych głosowań nad karami. Albo partie muszą postawić na UŚWIADAMIANIE w stylu "Jak się dostaniesz to najpierw edukacja, a potem korzystanie z guzików", albo - skoro nie chce się im edukować nowych - niech ich nie wpuszczają na listy... . Niektórzy to już w ogóle ześwirowali i dali ludzi z kontami bez żadnego medalu z lvlem poniżej 20. Jakim cudem ktoś taki ogarnia mechanikę? No chyba, że to 2,3, piąte konto...
obstawiam, że ta gra jest teraz tak nudna, że ludzie zwyczajnie mają na nią wyje... 🙂