xdedex na prezydenta!
xdedex
Witajcie Kochani!
W związku z tym, że od dawna nic się tu nie dzieje, postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce i zgłosiłem swoją kandydaturę na prezydenta, by rozruszać nieco erepowe towarzystwo.
Kilka słów o mnie:
nazywam się Dede, Xdede!
Gram w grę od 2009 roku. Doskonale więc pamiętam bicie Niemca po kasku, skarbiec Carbona, demonstrowanie siły bojówek na zbiórkach, spekulacje na rynkach, hobbitowe wiadomości itp. Nie byłem jakimś super zaangażowanym graczem, ale pewnie niektórzy z was mogą mnie pamiętać. Po 2 latach dostałem bana. Powróciłem zaraz po banie, ale szybko przestałem grać. Co kilka miesięcy zaglądałem tu, by zobaczyć co się dzieje. Z łezką w oku przeglądałem profile kolejnych martwych lub zbanowanych graczy (chlip, chlip). Na dobre wróciłem w grudniu 2017.
W ciągu tych kilku lat erep zmienił się nie do poznania pod względem mechaniki gry jaki układu sił politycznych.
Dzisiaj, pomimo kilku miesięcy aktywnej gdy nie wiem do końca kto przeciw komu i dlaczego. Obecny rząd i prezydent poprzez totalne olewanie ePolaków wcale nie ułatwiają zdobycia takich informacji. Nie poczuwają się do wydawania jakiejkolwiek gazety informującej o bieżącej sytuacji geopolitycznej.
Kolejna sprawa- wszyscy narzekają na wszechobecną nudę. Jedyną rozrywką stało się wbijanie kolejnych bh-medalików.
Jakby tego było mało, ceny broni utrzymują się na bardzo niskim poziomie, przez co największe koksy mają ból głowy z powodu zalegających na magazynie rdzewiejących karabinów.
Rozwiązanie tej sytuacji jest banalne- czas ją zmienić!
Jak?
Po prostu zagłosuj na mnie w przyszłych wyborach.
Mogę za to obiecać, że będę miał w głębokim poważaniu dotychczasowe zasady!
Zrobię z Wami małą rozpierduchę!
Jeśli zostanę prezydentem, w pierwszych dniach zrobię referendum wśród ePolaków, by wypowiedzieli się kogo chcą wymazać z mapy eświata. Życzenia spełnię, nawet jeśli w dłuższej perspektywie będzie nas to kosztowało utratę naszego terytorium.
Szalone?
Być może, ale lepsze to niż bezsensowne wbijanie kilkutysięcznego bh-medaliku.
Mogę Ci obiecać, że nie będę wszystkiego ogarniał, jestem w końcu z Iksdecji- partii nieogarów.
To też na pewno będzie nieść za sobą kolejne spore konsekswncje 😉
Ale w końcu pojawią się emocje! ZŁOŚĆ! GNIEW!
I wyzywanie od pedałów i złodziei!
Kochani, zmieńmy razem eŚwiat!
Głosujcie na mnie w najbliższych wyborach prezydenckich.
Ps. zostawcie też komentarz, bo potrzebuję ich do misji 😉
Ps2. Pragnę serdecznie pozdrowić Kherego. Khere,fajny jesteś, ale trochę za nudny 😉
Ps3. Nie daję obrazków, bo już 1. w nocy, a o 1. w nocy wszyscy normalni ludzie śpią a nie oglądają śmieszne koty.
Comments
e-Polske! Na e-Lolske!! Na pohybel!
Otóż nie
ciężka sprawa
do boju..
Na Belweder!
Ferla, zostawiasz wyraźnie ślady. Najwidoczniej nie jesteś w stanie skutecznie się podszyć, za wysokie progi na lisie nogi 🙂
Nie tym razem.
NE Romania !
PAX Romania 😉
Jem czekoladowego zająca.
Mój prezydent o7
Na jaremu!
Na jaremo!!!
Rób co chcesz.
wygra nljepszy
No trudno, co poradzisz.
Bardzo porządny kandydat 😉
Jeszcze nic nie jest jasne.
No oki
Poradzisz na takiego? Nie poradzisz
Przeczytałem powyższą prezentację i niestety muszę skrytykować jej niektóre fragmenty.
"Dzisiaj, pomimo kilku miesięcy aktywnej gdy nie wiem do końca kto przeciw komu i dlaczego. Obecny rząd i prezydent poprzez totalne olewanie ePolaków wcale nie ułatwiają zdobycia takich informacji. Nie poczuwają się do wydawania jakiejkolwiek gazety informującej o bieżącej sytuacji geopolitycznej."
Nie zgodzę się. To nie tak, że jest to nie wiadomo jaka tajemna wiedza, niedostępna dla zwykłego zjadacza chlebka Q1. Tak naprawdę wystarczy trochę się wysilić, popytać na Discordzie i będzie się miało chociaż z grubsza wyjaśnioną sytuację. Sam fakt, że nie ma o tym artykułów, na pewno nie wynika z tego, że Khere nie chce się dzielić takimi informacjami. Pamiętam, że podczas jego wcześniejszych kadencji polityka informacyjna stała na bardzo wysokim poziomie, zaś artykuły RR pojawiały się regularnie co 2 lub 3 dni. Nawet jeszcze kilka miesięcy temu obecny prezydent dość szczegółowo opisywał na przykład przyczyny różnych światowych konfliktów. Widocznie uznał, że nie ma wśród naszego polskiego społeczeństwa konieczności przekazywania takich informacji lub stwierdził, że może i jest taka potrzeba, ale dotyczy ona tylko garstki osób, dla których - z całym szacunkiem - nie opłaca się poświęcić czasu na pisanie artykułów.
Ogólnie to nie jest to wina Khere ani rządu. Po prostu taka już jest specyfikacja tej gry, że w pewnym momencie zdaje się sprawę z tego, że wypruwanie żył dla eRepublik to gra niewarta świeczki. Tak było np. z cotygodniowymi spotkaniami z rządem, kiedy zauważono, że od kilku tygodniu nie padło żadne sensowne pytanie, na które mógłby odpowiedzieć rząd. Z tego powodu stwierdzono, że dla błahych pytań, zadawanych często przez trolli, szkoda co tydzień poświęcać kilkudziesięciu minut niedzielnego wieczoru, więc zrezygnowano z tego cyklu. Podobnie było z innymi apsektami tej gry, na przykład ze zbiórkami w ciągu dnia (podczas których biło mało osób i które często nie pomagały wygrać) czy z tłumaczeniem wikipedii. Po prostu szkoda na to czasu, tym bardziej, że to są dość czasochłonne zajęcia. Żal należy mieć głównie do osób rozwijających eRepublik, czyli administracji, która skutecznie zabija (zabiła?) społeczeczność.
"Jakby tego było mało, ceny broni utrzymują się na bardzo niskim poziomie, przez co największe koksy mają ból głowy z powodu zalegających na magazynie rdzewiejących karabinów."
Tak wygląda ta gra. Niestety, wprowadzenie płatnych paczek spowodowało, że bicie w bitwach tankowych (szczególnie przez osoby z dywizji d1 - d3) stało się bezsensowne, co rzutuje na wykorzystanie broni. Wydaje mi się, że jest zależności pomiędzy cenami tanków a eventami, podczas pojawia się dodatkowe HP, przez co tanków Q7 z rynku szybciej ubywa i stają się droższe. Niestety, dotyczy się to tylko tanków Q7, gdyż reszta broni jest tak przydatna jak sutki facetom. Co prawda próbowano coś z tym robić, wprowadzać jakieś fabryki rakiet, ale i tak w końcu administracja wybrała $$$, a nie naprawę ekonomii i dobro graczy.
"Jeśli zostanę prezydentem, w pierwszych dniach zrobię referendum wśród ePolaków, by wypowiedzieli się kogo chcą wymazać z mapy eświata. Życzenia spełnię, nawet jeśli w dłuższej perspektywie będzie nas to kosztowało utratę naszego terytorium."
Czy ja wiem, czy to takie dobre rozwiązanie? To będzie tylko jednorazowy wybryk. A potem co? Znów będzie nuda, bo nie będzie ani regionów, ani pieniędzy 😉 To trochę tak jakby skakać z dachu wysokiego budynku ku uciesze stojącej na dole gawiedzi, która będzie z wypiekami na twarzy obserwować Twój kilkunastosekundowy lot zakończony Twoim bardzo bliskim spotkaniem z asfaltem. Jeżeli będziesz miał szczęście to po kilku miesiącach spędzonych w gipsie będziesz mógł znowu pokazać swój najlepszy numer, zaś jeżeli pechowo zakończy się Twoja akrobacja, to długo ten zgromadzony na dole tłum będzie miał bardzo smutne miny, gdyż zapewne nieprędko zobaczy kolejnego śmiałka stojącego na skraju dachu tego wieżowca 😉
Więcej mi się nie chce komentować.
Bardzo dobry komentarz od mojego przyjaciela maxia. Polecam i pozdrawiam.
duzo napisania
yo
Misja
COM