Wujek dobra rada.
![Poland](http://www.erepublik.net/images/flags_png/S/Poland.png)
szfecki
Dzisiaj zacznę od przekazania wam swojej niewiedzy. Nie znam się na ekonomii. Liznąłem podstawy, kilka ogólników itp. ale to za mało by zbić fortunę w Erepublik. Nie wstydzę się tego przyznać. Uważam, że czasami dobrze jest się z kimś normalnym podzielić własnymi doświadczeniami (nazwijcie to jak chcecie - "pomroczność jasna", ciemnota, nieuctw😇
jeżeli ma to pomóc innym graczom. Są poradniki MEN oraz inne prywatne arty wyjaśniające te mechanizmy, lecz nie każdy ma czas na śledzenie wszystkiego na bieżąco. Otóż, wspomnieć chciałbym o drobnym ale ważnym moim zdaniem, elemencie tej gry. Jak zwykle postaram się streścić ten temat by nie zanudzać.
Rzeczą dla mnie niejasną i mało klarowną, jest kwestia erepowego handlu, głównie licencji. Mianowicie, kupując firmę, musimy wybrać miejsce gdzie będziemy sprzedawać nasz produkt. LICENCJE kosztują odpowiednio 5 i 20 gold (5 do kraju, w którym znajduje się nasza firma; 20 gold - do każdego innego państwa). Problem polega na tym, aby nie trafić na tzw. embargo, czyli zakaz handlu z danym krajem. W takim przypadku, nasze 20 gold idzie w błoto...nieodwracalnie.
"Kocia piącha: Ostatnia krew."
Mimo, iż w zakładce "Economy" znajduje się informacja o tym, że dany kraj może handlować z każdym bez ograniczeń, po zakupie licencji za 20 gold, dostajemy pięścią w mordkę. Do tego rośnie nam ciśnienie i zalewa zimny pot, bo otrzymujemy takie oto info: the company cannot trade with this country due to a trade embargo. Dlaczego tak się dzieje? Odpowiedź jest prosta. Embargo dotyczy państw toczących ze sobą wojnę zarówno bezpośrednio jak i POŚREDNIO.Na przykła😛
wystarczy być sojusznikiem USA w wojnie z Węgrami, by już z Madziarami nie móc handlować. O tym niestety, młodzi gracze zazwyczaj nie wiedzą, ponieważ takiej wiadomości we wspominanej już zakładce "Economy" oficjalnie nie ma.
O mój Boże!!! Jak to, nie mogę handlować z Bułgarami???!!!
Obywatele zbierają gold przez kilka tygodni na interes swego życia, tylko po to, by przeżyć frustrację i rozczarowanie. Zatem moi drodzy, zwracajcie uwagę na każdy element tej gry i każdy jej drobiazg aby zaoszczędzić nerwów i zapobiec wyrywaniu włosów z głowy. Pomyślcie lepiej dwa razy by mieć pewność, że postępujecie słusznie i co najważniejsze - bezpiecznie!
Comments
Po prostu, pytać pytać pytać... 😉
I właśnie dlatego nigdy chyba nie naciąłem się na czymkolwiek.
V, przyda się dla nowych.
"wujek dobra rada" - o mnie chodzi? 😃
http://webchat.quakenet.org/" target="_blank">http://webchat.quakenet.org/
chanel: pomoc.erepublik.pl
nickneme: nasz pseudonim
To na ircu bije serce Polskiej erpubliki.
jesli masz takie ocs to oznacza ze trwa miedzy panstwami jakas wojna np
mialem w australii kopalnie diamentow. rejon został zajęty przez brazylie. nie tylko nie moge sprzedawac w australii ale takze w hiszpanii i usa dokad mialem licencje.
wojna nie musi byc bezposrednia- wystarczy ze sojusznicy maja wojne i juz po licencji
z tym ze licencji sie nie traci- jak kraje podpisza pokój możesz dalej handlować
UWAGA!!!
Przed zakupem licencji nie tylko sprawdz czy kraje sa jakos skonfliktowane ale tez sprawdz poziom podatków.
Niedawno jakiś helmut zrobił firmę q3 gift w niemczech i kupił chyba 10 licencji- w tym do polski gdzie podatek na gift z importu jest 99%. Mega biznesowy fail
Ja dodam od siebie, że licencje to śliski biznes też z innego powodu.
Po prostu są drogie! Dla firm Q1 i Q2 poza skrajnymi przypadkami kompletnie się nie kalkulują. Nawet jeśli w danej chwili zarobimy nieco więcej to łatwo może zmienić się podatek, wejść jakaś wojna i nasza okazja do zysków może się okazać stratą pieniędzy.
Nieco inaczej jest z firmami land - sporo krajów nie ma innego wyjścia niż import, więc i biznes jest stabilniejszy. Tylko, że w landzie dopiero Q3 daje stabilny dochód.
Podsumowując: młody przedsiębiorco! Mniej gdzieś licencje! 🙂
Licencje to śliski biznes też z innych powodów niż embarga.
Aby te 20 sztuk złota się zwróciło, musimy otrzymać za nasze towary łącznie o te 20 golda więcej. Na rynkach Q1 i Q2 (dla broni i chleba także Q3) różnice cen są raczej niewielkie i ciągle się zmieniają. Na dodatek nasz zysk jest pomniejszony o cło.
Nieco inna sytuacja jest w landzie - tu kraje są niejako zmuszone do importowania, więc licencja może dać sensowne źródło dochodów. Tylko pojawia się następna kwestia: stabilne dochody przynoszą dopiero firmy Q3 i Q4.
Uogólniając: młody przedsiębiorco! do puki twój majątek nie podchodzi pod 150 golda to możesz licencje mieć gdzieś! 🙂
Masakra!!! I weź człowieku rób tu interesy. Tylko się pochlastać.